TYTUŁ: "W ramionach gwiazd"
AUTORKI: Amie Kaufman, Meagan Spooner
WYDAWNICTWO: Otwarte (Moondrive)
TOM: I
ILOŚĆ STRON: 488
MOJA OCENA: 9/10
WYDAWNICTWO: Otwarte (Moondrive)
TOM: I
ILOŚĆ STRON: 488
MOJA OCENA: 9/10
Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, ulega katastrofie, która nie powinna mieć miejsca. Na pokładzie wśród 50 tysięcy ludzi z życiem uchodzi Lilac - najbogatsza dziewczyna w całej galaktyce, córka właściciela potężnego Ikara oraz Tarver - zwykły żołnierz. Ocaleni lądują na nieznanej, bezludnej planecie, a ich celem staje się przetrwanie i powrót do domu.
Lilac to panna z towarzystwa obracająca się wśród elity, zawsze pod czujnym okiem paparazzi. Jest największym skarbem swojego wpływowego ojca, który rozpieszcza i dba o córkę, jak tylko może. Nie jest to jednak bezmyślna, do szpiku kości wypruta z człowieczeństwa dziewczyna - wbrew regułom, którymi kieruje się wyższa sfera, Lilac szanuje gorzej usytuowanych ludzi. Głęboko w sobie dusi ból, spowodowany troską ojca, który pozbawił jej największej miłości.
Trarver nie zasługuje na względy osób takich jak Lilac. Nawet tytuł bohatera wojennego nie daje mu prawa, by zbliżać się do elity - chłopak zna swoje miejsca i się go trzyma. Jednak życie krzyżuje drogi tych młodych ludzi z dwóch różnych światów. Wygląda na to, że nic dobrego z tego nie wyniknie... a może jednak? Dzień zmienia się w wieczność, koszmar, z którego nie mogę się obudzić. Godziny ciągną się, a ja przestaję reagować już nawet na leśnie odgłosy. Nie widzę niczego poza ziemią pod stopami. Nie mogę zawrócić, ponieważ to, co za mną, już nie istnieje, istnieje tylko kolejny krok i następny, i następny.
Początkowo historia przedstawiona przez autorki, jest jak podgwiezdny Tytanic. Katastrofa statku, która nie powinna się wydarzyć, spotkanie bohaterów z dwóch różnych światów oraz walka o śmierć i życie. To wszystko wystarczy, by powieść ta zdobyła serce niejednego czytelnika już na samym początku - to niczym zapewnienie, że ta historia będzie równie niezwykła, jak ta z "Tytanica", to jak gwarancja, że losy bohaterów będą poruszać, a fabuła trzymać w napięciu. Czy tak też było?
Autorki rzucają bohaterów w nieznane, każą przemierzać nieznany im świat, by odnaleźć ratunek. My również stajemy się rozbitkami i wraz z Lilac oraz Trarverem walczymy, by przeżyć i wrócić do domu oraz poznajemy tajemniczą planetę. Przygody bohaterów pochłaniają i porywają czytelnika w wir wydarzeń, z każdą kolejną stroną coraz bardziej ciekawych i intensywnych.
Bardzo ciekawa jest tu relacja głównych postaci, łączy ich z pozoru niechęć do siebie, a jednak coś iskrzy już od samego początku. Czytelnik jest świadkiem wielu sporów oraz ich wzajemnych przytyków, które nadają powieści odrobinę smaczku. Ale tu chodzi o coś więcej, bo mimo tej niechęci są oni na siebie skazani, a to mimowolnie prowadzi do zacieśnienia więzi. A że rozdziały podzielone są na bohaterów (uwielbiam taki zabieg ♥), to możemy poznawać najskrytsze myśli ich obojga.
Bardzo ciekawa jest tu relacja głównych postaci, łączy ich z pozoru niechęć do siebie, a jednak coś iskrzy już od samego początku. Czytelnik jest świadkiem wielu sporów oraz ich wzajemnych przytyków, które nadają powieści odrobinę smaczku. Ale tu chodzi o coś więcej, bo mimo tej niechęci są oni na siebie skazani, a to mimowolnie prowadzi do zacieśnienia więzi. A że rozdziały podzielone są na bohaterów (uwielbiam taki zabieg ♥), to możemy poznawać najskrytsze myśli ich obojga.
- Widzę zatem dwa wyjścia. Albo obejrzę pani stopy i spróbuję choć trochę je opatrzyć, żeby była pan w stanie iść, albo może pani robić, co chce, zemdleć z bólu, dostać pęcherzy, zacząć krwawić, nabawić się zakażenia, stracić palce u nogi bądź życie i wreszcie sprawić, że umrzemy z głodu, zanim dotrzemy do koloni. Która z tych propozycji wydaje się pani lepsza, panno LaRoux?
Pani Amie oraz Meagan posiadają bogaty język i zasobne słownictwo, nie bały się rozbudowanych zdań, które w przejrzysty sposób odwzorowałyby wizję kosmicznego życia, katastrofy i zdarzeń na obcej planecie. Malowały gwiazdy swymi okazałymi piórami, tworzyły niezwykłe konstelacje, na które chce się patrzeć godzinami. Porywały czytelnika w kosmos, oprowadzały po galaktykach i całym wszechświecie pełnym olśniewających gwiazd.
Konstrukcja powieści przede wszystkim skupia się na opisach, które w znacznym stopniu przeważają nad dialogami. Można by pomyśleć, że będzie to nużące, ale wcale tak nie było - budowały one napięcie, wprowadzały w tajemniczy świat, pozwalały poznać bohaterów, zżyć się z nimi i uczynić, że losy ich nie były czytelnikowi obojętne. Autorki piszą wręcz w sposób tak namacalny, iż ma się wrażenie, że jest się częścią tej powieści i razem z bohaterami pokonuje wszelkie trudności.
Mimo długich oraz rozbudowanych opisów, czytelnik nie ma dość, a wręcz czuje niedosyt, chce czytać dalej, by wreszcie poznać finał. To książka, która w subtelny sposób porusza nerwy czytelnika.
-Tego się nie da opisać słowami takimi jak "chłód" czy "ciemność. Chłód to tylko brak ciepła, ciemność to brak światła. A tam jest tak, jakby... światło i ciepło nie istniały, nigdy.
"W ramionach gwiazd" to powieść z oryginalną fabułą, ze świetnym stylem i dobrymi bohaterami. Stanowi połączenie gatunku Young Adult z science fiction oraz garścią fantastyki. Ta kombinacja pewnie nie jest dla każdego, jednak tak kapitalnie napisanej powieści warto dać szansę.
A tego, czy bohaterowie podzielą losy Rose i Jacka, czy może jednak to całkiem inna historia, musicie się przekonać sami udając się w niezwykłą przygodę w wszechświat. Miłego lotu, kochani ♥
Ja tymczasem czekam z niecierpliwością na kolejny tom!
A tego, czy bohaterowie podzielą losy Rose i Jacka, czy może jednak to całkiem inna historia, musicie się przekonać sami udając się w niezwykłą przygodę w wszechświat. Miłego lotu, kochani ♥
Ja tymczasem czekam z niecierpliwością na kolejny tom!
Za możliwość poznania powieści "W ramionach gwiazd" dziękuję Wydawnictwu Moondrive ♥
Już nie mogę się doczekać, kiedy ta książka wpadnie w moje łapki!! :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,
SilverMoon z bloga Books obsession <3
Dużo o tej książce słyszę, jednak jakoś bardzo mnie do siebie nie przyciąga. Sama nie wiem..może kiedyś się do niej bardziej przekonam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/02/collide.html
Czytam coraz więcej dobrych opinii o tej książce :) Niemniej boje się czy wątek miłosny nie będzie tutaj głównym elementem, jak w Titanicu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Maniaczka książek!
countrywithbooks.blogspot.com
Wątek miłosny odgrywa tu dość ważną rolę, jednak w powieści dzieje się wiele ciekawych rzeczy, które szczypta romansu po prostu dobarwia - bez niej powieść ta nie ma już takiego sensu i cała koncepcja musiałaby ulec zmianie. Myślę, że wątek ten został tu zrównoważony - "fifty - fifty" :)
UsuńCzekałam na tą recenzję! Ajajaj, czemu ty musisz tak kusić? Potrafisz tak dobrać słowa, że aż człowiekowi ślinka cieknie! "Podgwiezdny Tytanic" <3 wygrałaś tym porównaniem :)
OdpowiedzUsuńTo kolejna, zachęcająca recenzja tej książki. Ostatnio u niej głośno.
OdpowiedzUsuńTak wysoka ocena bardzo zachęca. Czytam ostatnio sporo dobrego o tej książce i przyznam, że niesamowicie mnie kusi! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńwww.majuskula.blogspot.com
UWIELBIAM tę książkę!! Jest niesamowita i magiczna! Pełna tajemnic i niespodzianek, czyli tego co najbardziej lubię! I Tarver <3 :D
OdpowiedzUsuńRównież czekam na kolejny tom, bo ciekawi mnie co może wydarzyć się dalej!! :>>
Pozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Koniecznie muszę mieć <3
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już i byłam taka oczarowana <3
OdpowiedzUsuńOby druga część wyszła już wkrótce!!
Pozdrawiam :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
Słyszałam o tej serii, jednak do końca mnie nie przekonuje, ale jeśli nadarzy się okazja, to czemu nie? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Waśnie zaczęłam i bardzo mi sie jak na razie podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
isareadsbooks.blogspot.com
Nadal mam dziwne wrażenie, że jest to nowa historia Star Wars... ostatnio, kiedy to TVN odświeżał całą serię, miałam okazję oglądać kilka części i teraz widzę same podobieństwa z "W ramionach gwiazd". Nie przepadam też z kosmosem, więc to raczej powieść nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-me.blogspot.com
Uwielbiam te pozycję <3
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
To kolejna bardzo wysoka ocena tej książki, muszę się za tytułem rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka jest warta uwagi. Uwielbiam takie historie i chcę ją jak najszybciej przeczytać! *-*
OdpowiedzUsuńBuziaki! :*
http://cudowneksiazki.blogspot.com/
To już kolejna recenzja tej książki, którą czytam - kolejna pozytywna. I o ile okładka mnie odpycha, to kolejne recenzje coraz bardziej mnie przekonują. Kurczę, ta fabuła naprawdę wydaje się być oryginalna!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki
Z książką zapoznam się w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wiele osób zachwyca się okładką tej książki, a ja uważam, że nie ma w niej nic "nadzwyczajnego" :) Jeśli będę miała możliwość to z chęcią przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńskrytaksiazka.blogspot.com
Dużo już o tej książce słyszałam, ale wciąż ją odrzucam :)
OdpowiedzUsuńI kolejna recenzja tej książki... Kiedyś przeczytam na pewno ;)
OdpowiedzUsuń