Co pokochałam w minionym roku, czyli 10 najlepszych książek 2015r.

Minni jak zawsze spóźniona... Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Pewnie post ukazałby się jeszcze później, gdyby nie to, że jest prawie trzecia w nocy, a ja nie mogę spać i pomyślałam, że właśnie teraz go napiszę. Lepiej późno niż wcale, co nie? No więc zapraszam Was do zapoznania się z książkami, które w zakończonym już roku zawładnęły moim sercem, no lub prawie to zrobiły!


Zacznę może od serii (pozwolicie, że zaliczę całą serię, jako jedną książkę, prawda?), która na zawsze chyba ze mną pozostanie. Oddechy przepełnione są mocą i emocjami, które wniknęły we mnie doszczętnie, odbierały wszystkie siły, tak że nie byłam w stania odłożyć książki by odsapnąć i czytałam dalej. Tę serię się kocha za to, jak bardzo jest destrukcyjna ♥

Kolejna seria, która zasługuje na to, by znaleźć się w tym wykazie jest Delirium. Ta powieść okazała się dla mnie niezwykle zaskakująca. Seria Delirium przywłaszczyła sobie moje uczucia, by doprowadzać mnie do emocjonalnych granic, do łez. Przy niej towarzyszył mi ogromny strach, że wszystko pójdzie w złą stroną - żyłam w stresie :D

Sięgając po Imperium ognia nie spodziewałam się fajerwerków, więc ogromnym zaskoczeniem okazała się dla mnie fakt, jak bardzo ta powieść mnie wciągnęła. Jestem pod ogromnym wrażeniem światem jaki stworzyła Sabaa, który wypełnia okrucieństwo, ból, cierpienie, ale i nadzieja. Autorka wykreowała również niesamowitych bohaterów, którzy z tym wszystkim musieli się mierzyć. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

Czerwona królowa to przez wielu powieść potępiana, ale przez innych uwielbiana. Jak widać należę do tej drugiej grupy i ciężko mi uwierzyć, że ta pierwsza w ogóle istnieje... Ta książka rozwala, zaskakuje w każdym momencie. Każde obmyślane przeze mnie zakończenie nie było w żaden sposób podobne do tego, które otrzymałam. 

Amber to główna bohaterka powieści Prawie jak gwiazda rocka. Dziewczyna niesie optymizm i nadzieję tym, którym jej brakuje - bardzo mi się to spodobało, gdyż książka właśnie tak na mnie wpłynęła i dała małego kopniaka. Książka oczarowała mnie również dlatego, że wcale nie było tak kolorowo, bo życie bywa nieprzewidywalne, ale... i tak nie należy się poddawać. 

Na pewno nieraz słyszeliście o Szklanym tronie. Tę serię kocha się chyba przede wszystkim dzięki genialnej głównej bohaterce, która w niczym nie przypomina delikatnej dziewczyny czekającej na wybawienie. A iskry miłości wiszące w powietrzu, jaki i magia otaczająca całą powieść tylko dodawały tej powieści smaczek. Koniecznie muszę zapoznać się z kolejnymi tomami!

Maybe someday okazała się powieścią niezwykle zmysłową, delikatną ze szczyptą cierpienia. Hoover jak zwykle oczarowała mnie swoim warsztatem pisarskim oraz biegłością w pisaniu o uczuciach. W tej pięknej powieści autorka jakby dyskretnie analizowała, jaka jest miłość i czy ta się zapanować nad sercem. Wyszło jej to nieziemsko ♥

Hopeless to powieść która przekroczyła wszystkie moje wyobrażenia. Zaskakiwała i uderzała prosto w serce. Autorka nie okazała litości moim delikatnym uczuciom, wiedziała jak je podejść, by zabolało. Powieść tę pokochało wielu czytelników, co znaczy, że Colleen odnalazła drogę nie tylko do mnie i nie tylko mnie omal nie doprowadziła do zawału serca. 

Odkąd pamiętam niechętnie sięgam po powieści polskich autorów, ale odkąd przeczytałam Pierwszą na liście wiem, że chyba jestem niesłusznie uprzedzona. Bo ta powieść okazała się naprawdę dobra, a to w jaki sposób Pani Witkiewicz ukazała życiowe wartości tylko skłania mnie do sięgnięcia po kolejne jej powieści.

Bardzo często zdarza się, że autor ma na książkę naprawdę dobry pomysł, jednak nie potrafił go wykorzystać, przez co potencjał powieści zostaje zmarnowany. Bardzo obawiałam się tego sięgając po Plagę samobójców, która ... na szczęście się taka nie okazała ♥ Suzanne pisze niezwykle, mocno i dobitnie, więc z łatwością mogła do mnie trafić, bez problemu ukazała wizję dystopijnego świata. Ogromnie się cieszę, że już niedługo premiera kolejnego tomu!

To właśnie te książki urzekły mnie w minionym roku i mam nadzieję, że 2016 będzie równie wspaniały, albo i lepszy ♥

41 komentarzy :

  1. Hopeless, Maybe someday i Czerwona królowa to świetne książki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego przeczytałam 6 książek i wszystkie były zachwycające! Naprawdę dobry wybór.
    Mi się też podobała "Plaga samobójców" ale brakowało mi kilku nierozwiniętych wątków, ale i tak nie mogę się doczekać kontynuacji. :D
    Trzymaj się :3
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja "Maybe someday" porzuciłam, bo nie podobała mi się. "Czerwoną królową" też czytałam i była nawet okej. Za to "Powód, by oddychać" najchętniej spaliłabym na stosie. Jestem w trakcie "Imperium ognia" i na razie mi się podoba ;)


    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy twierdzą, że tom drugi był serii "Oddechy" był dużo lepszy niż pierwszy - osobiście nie potrafię tego stwierdzić, więc może i tobie seria ta by się spodobała po kolejnym tomie? Cóż szkoda, bo mnie Rebecca oczarowała ^^

      Usuń
  4. W Twoim zestawieniu znalazlo sie kilka ksiazek, ktore skradly rowniez moje serce! A w tym fenomenalne ksiazki Colleen Hoveer! :D
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czerwona... była najlepsza, bo pozostałych nie znam i nie wiem dlaczego nie mogę się do nich zabrać jak one tak kuszą

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam z zestawienia jedynie "Delirium" i powiem tak - jak jeszcze pierwszy tom pozytywnie mnie zaskoczył, tak kolejne... okazały się całkiem do bani. Zwłaszcza ostatnia część, groooza. Chętnie za to przeczytałabym "Szklany tron", "Czerwoną królową" i zastanawiam się nad "Prawie jak gwiazda rocka". Quicka czytałam już wcześniej "Niezbędnik..." i "Wybacz mi..." - pierwsza była świetna, a druga mnie zawiodła. I teraz nie wiem, czy czytać, czy nie. ;D Ciekawi mnie też "Maybe someday".
    zaczarrowana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie minimalnie zawiódł ostatni tom Delirium, ale tak odrobinkę - pozostałe uwielbiam ♥ :D
      Niezbędnika jeszcze nie czytałam, ale trochę o nim komplementów słyszałam ^^

      Usuń
  7. czytałam 7 z tych książek i mi też bardzo się podobały :) resztę na pewno przeczytam w najbliższym czasie :) pozdrawiam wi-kusia.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Twojego zestawienia czytałam jedynie "Hopeless", co mnie zaskoczyło i zostało moją ulubioną książką. Nad większością z pozostałych zastanawiam się i chyba przeczytam. :)

    zaczytanaonline.blogspot.com
    kaja-kapuscinska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Z wymienionych przez ciebie najbardziej podobały mi się "Prawie jak gwiazda rocka", "Maybe Someday", a także trzecia część "Szklanego tronu" - "Dziedzictwo ognia", które znalazło się w moim TOP 5 ubiegłego roku. Mam nadzieję, że przyszły będzie równie interesujący pod względem czytelniczym - przeczytałam pierwszą książkę i już jestem w niej absolutnie zakochana, Pojedynek Marie Rutkoski jest przewspaniały i gorąco ci polecam!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chcę sięgnąć po kolejny tom Szklanego trony, ale mam problem ze znalezieniem :/
      Również mam taką nadzieję i z chęcią zapoznam się z "Pojedynkiem" :D

      Usuń
  10. Także pokochałam "Hopeless" ♥ Aczkolwiek "Maybe someday" nie zrobiło na nie aż tak dużego wrażenia jak na Tobie, chyba za dużo wymagałam od tej książki po przeczytaniu kilku wychwalających ją pod niebiosy recenzjach.
    Chcę w tym roku sięgnąć po "Delirium" i mam nadzieję, że się nie zawiodę, bo zainwestowałam w całą trylogię ;)
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zazdroszczę posiadania całej trylogii, ja korzystałam z zasobów bibliotecznych :(

      Usuń
  11. Bardzo się cieszę, że "Hopeless" tak ci się spodobała, bo jest to na prawdę świetna książka. Co do tego nie ma wątpliwości :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam "Ember...", "Maybe Someday" i "Czerwoną królową". Za to "Delirium" i "Hopeless nie przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  13. "Pierwsza na liście" to wspaniała książka. Nie dziwię się, że jest na Twojej liście.

    OdpowiedzUsuń
  14. "Powód by oddychać" ku mojej ogromnej radości już u mnie jest. Właściwie zamówiłam tą książkę pod wpływem impulsu, całkowicie nie miałam jej w planach. :D Ale z tego co widzę, było warto. ♥ Na razie zostawiam ją sobie na ferię, wolę nie ryzykować czytania tych emocjonalnych książek w trakcie roku szkolnego. ;-; "Delirium" przeczytałam, końcówka mnie przeraziła i złamała moje serce na milion małych kawałeczków, ale jak zawsze wspominam - po kolejne tomy nie miałam okazji sięgnąć. Oczywiście jednym z moich małych postanowień na 2016 rok jest "dokończenie wszystkich rozpoczętych serii", więc mam nadzieję, że kolejne części spodobają mi się równie mocno jak pierwsza. :) "Czerwona królowa" tak jak pisałam u siebie na blogu - zdecydowanie wniosła powiew świeżości do swojego gatunku. Mnie się bardzo podobała i nie mogę się doczekać kolejnego tomu (poza tym, czyż te okładki nie są śliczne? *^*) "Szklany tron" jeszcze przede mną, chociaż podchodziłam do zakupu już chyba z milion razy. :P W końcu musi się u mnie znaleźć, to już pewne. ;) Hm, a z Hoover jakoś mi nie po drodze, a szkoda. Tyle słyszę o "Hopeless" i o "Maybe Someday", ale jakoś zawsze się... wymigałam. D: Dochodzi kolejne postanowienie - "zapoznać się z twórczością Colleen Hoover". "Plagę samobójców" też muszę przeczytać, ale jak zawsze "znajdą się ważniejsze tytuły". ;-; Na szczęście: nowy rok, nowe możliwości, wszystko przede mną! ^^ Gratuluję tylu świetnych książek i oby w 2016 roku było ich jeszcze więcej! Pozdrawiam. ♥
    The-heartlines-books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju, bardzo dziękuję za tak wymagający komentarz ♥
      Mam nadzieję, że spodoba Ci się tak bardzo jak mnie, bo w moim przypadku seria "Oddechy" to emocjonalna tortura, której chciałabym doświadczać zdecydowanie częściej :D
      Ooo tak, końcówka Delirium rozwala i chyba już nigdy mnie nie opuści. Mam nadzieję, że uda ci się sięgnąć po kolejne tomy, bo o ile trzeci już minimalnie mnie zawiódł, tak drugi "rozpiernicza system" niemal równie mocno jak pierwsza część :D
      Trzymam kciuki za postanowienie z kończeniem serii :D
      Och, "Czerwona królowa" ma genialne okładki *-* I przede wszystkim, jak sama napisałaś, wnosi ona powiew świeżości, więc naprawdę nie pojmuję, dlaczego tak wiele osób zarzuca jej totalną schematyczność - ja byłam zaskakiwana na każdym kroku, żadne moje przypuszczenia się nie sprawdziły :D

      Usuń
  15. Z Twojego zestawienia znam tylko Pierwszą na liście - uwielbiam Magdę Witkiewicz, koniecznie poczytaj inne jej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też zaliczam się do tej grupy uwielbiających Czerwoną Królową! Już odliczam dni do drugiego tomu <3 U mnie również znalazła się w 10 :D
    find-the-soul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Na pewno będzie! :) Tahir mnie też oczarowała i to chyba najbardziej, a kilka pozostałych książek na Twojej liście też doceniłam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Och, Delirium absolutnie kocham, cudowna cudowna ksiązka, wgl cała trylogia jest dla mnie bardzo ważna! <3333 czytałam dobre kilka razy ;p natomiast jesli mowa o colleen hoover to czytam właśnie jej Ugly love i przeżywam coś w rodzaju Och my God ta ksiązka jest taka piękna taka pieknaaaa i do tego tak rozrywająca czytelnicze serduszkoo, wgl nie spodziewałam się tylu emocji, dla mnie Brzydka miłość bije na głowe nie tylko Maybe someday (które też mi się bardzo podobało ) ale też hopeless ;);)
    prawie jak gwiazda rocka bardzo chciałabym przeczytac ponieważ znam wybacz mi leonardzie tego autora, a ksiązka bardzo przypadła mi do gustu ;p
    pozdrawiam i życze ci więcej takich cudownych perełek w 2016 roku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz Ugly love w oryginale, czy może odszukałaś gdzieś nieoficjalne tłumaczenie, bo książkę koniecznie będę musiała przeczytać ♥ Och, nie wątpię, że nie brakuje w niej emocji, bo na tym by ich nie brakowała Hoover zna się najlepiej :D

      Usuń
    2. właściwie już przeczytałam w oryginale, ale nieoficjalne tłumaczenie też widziałam było gdzieś na chomikuj ;)

      Usuń
  19. Czytałam tylko "Czerwoną...", ale nie ukrywam, że wiele z Twojej listy jeszcze przede mną ;) Buziaki, Arystea♥
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam Szklany Tron i myślę, że również umieściłabym tę książkę na liście moich ulubionych przeczytanych w 2015 roku. Tak samo, jak Maybe Someday i Hopeless, które również ogromnie przypadły mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na "Powód by oddychać" trochę się zawiodłam. Liczyłam na coś lepszego. "Delirium" oraz "Plaga samobójców" mnie nie zachwyciły ale bardzo mi się podobały. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie niestety Delirium aż tak się nie spodobało. Było nudno i nieciekawie, sama nie wiem. Nie zamierzam sięgać po kolejne części. To samo było z "Powód by oddychać', które skończyłam zaledwie kilka dni temu. Było okej, ale... już o niej zapomniałam tak naprawdę. Nie było w niczego w stylu "wow" "o nie!' i tym podobne. Podobało mi się za to bardzo Maybe someday oraz Hopeless. Nie mogę się doczekać, aż przeczytam inne książki C. Hoover :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że Oddechy cię nie oczarowały :/ O tak, powinni szybciej wydawać książki Hoover :D

      Usuń
  23. Z tych co wymieniłaś przeczytałam tylko Hopeless, która niespecjalnie przypadła mi do gustu oraz Prawie jak gwiazda rocka, którą podobnie jak ty polubiłam za główną bohaterkę. Każdy zachwala Oddechy, jest mi aż głupio, ze jeszcze tej serii nie przeczytałam choć mam ją na czytniku, jak na razie jest w trakcie czytania ,,Co, jeśli", tej autorki i jak na razie bardzo mi się podoba. Mam również ochotę na Delirium, które mam nadzieję, że nie długo uda mi się przeczytać.

    http://recenzje-parabatai.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko spodoba Ci się "Co jeśli" to koniecznie bierz się za "Oddechy" bo seria zdecydowanie pobija tę książkę :D

      Usuń
  24. Żadnej z powyższych książek nie miałam okazji czytać, jednakże interesuje mnie Plaga Samobójców.
    Pozdrawiam i zapraszam:
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja Delirium na pewno nie zaliczałabym do najlepszych książek 2015 (może pamiętasz, że nie za bardzo przepadam za tą trylogią XD). No nie wiem... ta powieść naprawdę jest dla mnie nijaka... I ten styl Oliver był dla mnie okropnie męczący. ;-;
    Za to zgadzam się co do Szklanego tronu - Celaena jest wielkim plusem tej historii. Do tego jeszcze wspaniały świat przedstawiony, odrobina maggi, tajemnic, intryg i jeszcze wątek kryminalny... No czego chcieć więcej? :D
    I bardzo chciałabym przeczytać Imperium ognia! Coś mnie ciągnie do tej pozycji i muszę sobie wyrobić o niej opinię. ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście początkowo ciężko się wbić w Delirium, ale jak już się to zrobi, to ... ach *-*
      Żałuję, że jak na razie przeczytałam tylko pierwszy tom Szklanego tronu :/

      Usuń
  26. U mnie niedawno również pojawiło się roczne podsumowanie :) Z książek w tym zestawieniu czytałam tylko "Hopeless", które i u mnie znalazło się wśród najlepszych książek minionego roku :) Z kolei wiele innych wymienionych przez Ciebie książek chciałabym w najbliższym czasie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Może i wstyd się przyznać, ale nie czytałam żadnej z tej książki. I jak na razie, na żadną nie mam ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  28. ''Hopeless'' <3 ''Maybe Someday'' <3 Bosz... uwielbiam te książki! ''Hopeless'' co prawda przeczytałam w 2014 roku, ale ''Maybe Someday'' w 2015, więc przynajmniej tę też mogę zaliczyć do najlepszych książek ubiegłego roku. Reszty jeszcze nie poznałam, ale mam ogromną chrapkę na ''Imperium ognia'' oraz ''Plagę samobójców'', a ''Prawie jak gwiazda rocka'' stoi już na mojej półeczce :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Szklany tron <3 Uwielbiam Chaola :3 Zaczęłam czytać "Czerwoną królową", jednak nie do końca mi się podobała i raczej nie sięgnę po nią ponownie :)
    Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam i byłoby mi miło, gdybyś została na dłużej.
    bookowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Czytałaś ,,7 razy dziś" Lauren Oliver, autorki ,,Delirium"? Książka na początku wydawała się nudna, ale później ją polubiłam, bo zaczęło się dziać coś ciekawego. Już wiem, że jeden dzień można przeżyć na wiele różnych sposobów.

    OdpowiedzUsuń

Och, jesteś! Czekałam na Ciebie! Wybaczam spóźnienie - lepiej późno niż wcale :D No to czytaj i komentuj (nie musisz się podlizywać, pisz co myślisz :D)!
Twój komentarz znaczy dla mnie więcej niż myślisz, to taka drobnostka, a jak motywuje! Uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać! Jeśli zostawisz po sobie ślad, to na pewno Cię odwiedzę, możesz zostawić linka - będzie mi łatwiej.
Och, uwielbiam Cię, drogi czytelniku ♥

Bądź tu teraz © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka