Hej, kochani. Ostatnio mam "nieogarnięty" czas - zawsze byłam słabo zorganizowana, ale teraz jest chyba jeszcze gorzej, więc na sam początek przepraszam, że ostatnio jest mnie trochę mniej na Bądź tu teraz, ale także na Waszych blogach. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe ☺
Tymczasem, w tę piękną, słoneczną pogodę, która sprawia, że aż żyć się chce, zapraszam na 5 NAJEK tygodnia!
NAJlepszy film:
Nie jetem nałogowym kinomanem, ale lubię czasem obejrzeć coś dobrego. Często jednak przy poszukiwaniu filmu mam wrażenie, jakbym wszystko co najlepsze już obejrzała, dlatego naprawdę się cieszę, kiedy trafiam na tak dobre filmy jak Hancock. Łączy on świetną fabułę, z genialną grą aktorską, humorem oraz dobrymi efektami specjalnymi.
Są na świecie bohaterowie... superbohaterowie... i jest Hancock. Duża władza wiąże się z dużą odpowiedzialnością i wszyscy o tym wiedzą... Wszyscy, z wyjątkiem Hancocka. Wiecznie podirytowany, skonfliktowany z otoczeniem, sarkastyczny i nierozumiany Hancock, może i ratuje życie wielu osób, dzięki swoim popisom, zawsze jednak pozostawia po sobie spore zniszczenia. Mieszkańcy Los Angeles mają tego dosyć – chociaż cieszą się, że mają swojego miejscowego bohatera, zastanawiają się jednak, co takiego zrobili, że zasłużyli właśnie na Hancocka. Mężczyzna zupełnie nie troszczy się o to, co myślą o nim inni – aż do dnia, w którym ratuje życie szefa ds. PR Raya Embreya. Wtedy właśnie zgryźliwy superbohater zaczyna zdawać sobie sprawę, że może posiada jednak tę drugą, wrażliwą stronę osobowości. Stawienie temu czoła może być największym wyzwaniem Hancocka. Żona Raya, Mary, twierdzi bowiem, że jest on nieuleczalnym przypadkiem.
NAJciekawsze zapowiedzi:
Mimo moich win - Tarryn Fisher
Premiera: 1 czerwca 2015
Ocena na Goodreads: 4.24/5
Nie, nie jestem bez winy, ale zanim mnie osądzisz, pozwól, że coś Ci powiem. Pomyśl o mężczyźnie, którego kochasz najbardziej. Pomyśl o każdej wspólnej chwili wypełnionej rozmowami i milczeniem, o lepszych i gorszych dniach, o budzeniu się u jego boku. A teraz wyobraź sobie, że go tracisz. Ktoś wyszarpał, wydarł ukochanego z Twojego życia i zostawił pustkę. Cholernie niesprawiedliwe, prawda?
Mogłabym odpuścić, zapomnieć, wyjechać... Jednak czy zrobiłabyś to samo, gdyby w grę wchodziło odzyskanie każdego wspólnego dnia z ukochanym?
Do tej pory cierpiałam. Teraz postanowiłam zawalczyć, nawet jeśli to oznacza, że inni też będą cierpieć. Bo miłość zawsze boli i nadszedł czas, by przygotować się na rany i blizny.
A Ty, mimo moich win, nie potępisz mnie. Widzę, że już się wahasz, patrzysz w stronę ukochanego i myślisz, ile byłabyś w stanie poświęcić, by go odzyskać.
„Mimo moich win” to pierwsza część historii Olivii, Caleba i Leah. Powieść o tym, że serce można oddać tylko raz, a pozostałe związki są jedynie echem pierwszej miłości.
Fobos - Victor Dixen
Premiera: 1 czerwca 2016
Ocena na Goodreads: 4.19/5
Ocena na Goodreads: 4.19/5
Odmów. . . – szepcze mi do ucha cichy głos. – Wiesz, że nie nadajesz się do tej misji z tym, co masz do ukrycia. Wiesz, że jeśli polecisz, będziesz cierpiała tak, jak jeszcze nikt dotąd nie cierpiał. Odmów w tej chwili. . .
Léonor wchodzi na pokład statku kosmicznego. Doskonale pamięta moment, w którym zobaczyła ogłoszenie o naborze do programu „Genesis”, pierwszego reality show w kosmosie. Sześć dziewczyn i sześciu chłopaków wybranych w ogólnoświatowym castingu ma założyć pierwszą ludzką kolonię na Marsie. Będą poznawać się podczas sześciominutowych randek, by zdecydować, z kim założą rodzinę, gdy dotrą do celu.
Léonor uważa, że to jej jedyna szansa nie tylko na zdobycie sławy, ale i na lepsze życie. Przez całe dzieciństwo przechodziła od jednej rodziny zastępczej do drugiej. Nie ma nic do stracenia i zamierza rozegrać tę grę po swojemu.
Kiedy pada deszcz - Lisa De Jong
Premiera: 22 czerwca 2016
Ocena na GoodReads: 4.31/5
Odkąd sięgam pamięcią, Beau Bennett był moim najlepszym przyjacielem. Kochałam się w nim, zanim wszystko się zawaliło. Teraz chłopak chce ode mnie czegoś więcej, ale nie jestem w stanie mu tego dać. Wszystko się zmieniło. Chciałabym móc powiedzieć mu dlaczego, ale nie potrafię.
Nie wiedziałam, jak bardzo go potrzebuję, póki nie wyjechał na studia, a ja zostałam kompletnie sama.
Pewnego dnia do miasta zawitał Asher Hunt.
Chłopak z ciemnymi, urzekającymi oczyma i zarozumiałym uśmieszkiem tchnął życie w to, co ze mnie pozostało. Pomógł mi zapomnieć o bólu, który więził mnie już od tak dawna.
Byłam zraniona.
Zostałam ocalona.
Odzyskałam nadzieję.
Tamtej nocy myślałam, że to koniec mojej historii, jednak teraz wiem, że był to jej nowy początek.
Przynajmniej dopóki pewien sekret nie wywrócił mojego świata do góry nogami…
Ponownie.
NAJpyszniejsze recenzje:
Już nie raz Patty urzekła mnie swoją recenzją. Tym razem również to zrobiła, bo jak do tej pory nie powieść Ten jeden dzień mnie nie kusiła, to po jej słowach wiem, że mimo wszystko powinnam ją przeczytać. Bardzo mi się podoba zabieg stosowany przez autorkę blogu, która często w recenzje wplata własne, życiowe przemyślenia, co bardzo ciekawie urozmaica jej opinię.
Rzeczywiście ta książka jest do bólu prosta, schematyczna, czasami wręcz zirytuje tym czy tamtym posunięciem pozytywnie zwariowanej autorki czy nawet zawstydzi denerwującym zachowaniem samej Allyson. Ale z drugiej strony Ten jeden dzień w nas coś zmienia. Nie wiem, co dokładnie - może sposób, w jaki patrzymy na samych siebie, nasze decyzje, które podejmujemy i sposób postrzegania otaczających nas ludzi? Może po jej przeczytaniu czujemy się zainspirowani do tego, by mimo wszechobecnych problemów zebrać się i poszukać rozwiązania na wszystkie dręczące nas pytania?
Serię Oddechy Rebeccy Donovan mam już jakiś czas za sobą, dlatego też myślałam, że cały ból jaki czułam przy czytaniu tej powieści, wszystkie emocje z czasem zaczną się ulatniać, jednak Kasia swoją recenzją drugiego tomu ożywiła je na nowo, tym samym dając znać, że o tej książkach łatwo nie zapomnę. Dziękuję ♥
Autorka zastosowała jeden z najokrutniejszych zabiegów - pozwoliła, by wokół Oddychając z trudem powstała pozytywna, niemal radosna otoczka, odwracając uwagę czytelnika od jej rażącej siły przywracania do brutalnej rzeczywistości. Po raz kolejny zmusiła mnie do przeżycia swojej książki i czytania zakończenia przez kurtynę łez, czego, uwierzcie mi, nie planowałam.
NAJciekawy post/artykuł:
Zastanawiacie się może nad zakupem czytnika e-booków, ale wciąż się jednak wahasz? Koniecznie przeczytaj post autorki bloga Alicja ma kota, która w krótkim wpisie przedstawiła 15 za i 5 przeciw kupnie tego urządzenia. Ogólnie blog Alicji jest bardzo przytulnym miejscem, więc warto czasem na niego zajrzeć i poczytać coś ciekawego.
NAJciekawsza informacja:
Oficjalnie mogę Was powiadomić, że powstaje internetowy magazyn książkowy! Będzie on tworzony przez kilka recenzentek, w tym oczywiście przeze mnie, dla każdego maniaka książkowego. Już w maju będziecie mogli poznać pierwszy efekt naszej pracy, a aby tego nie przegapić zapraszam Was do stworzonej grupy dla czytelników Książkowego Zakątka. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już niedługo będziecie mogli za darmo pobrać go w wersji PDF i poczytać w ramach krótkiego relaksu.
Coś Was może zainteresowało? ☺
Ja od początku roku mam problemy w bywaniu na swoim a już i na innych blogach to w ogóle :D
OdpowiedzUsuńSpełniam się muzycznie i na książki i blogowanie trochę brakuję czasu, ale mam nadzieję, że jakoś to zorganizuję ;)
Akurat z tych najek tygodnia nic mnie nie zaciekawiło, ale może za tydzień coś mnie zainteresuję ;)
Uwielbiam "Hancocka"! Widziałam ten film już trzy razy, a pewnie i tak będę go oglądać.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać premiery "Mimo moich win".
http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
Znam to niezorganizowanie. Dlatego staram się rano stworzyć plan dnia i trzymać sięgo co do minuty. Nie zawsze mi to wychodzi, ale chociaż się staram :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym filmie, ale jeszcze nie miałam okazji go obejrzeć - będę musiała nadrobić braki :)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy zapowiedzi ogromnie mnie ciekawią! Nawet "Fobos", choć to nie do końca moje klimaty, najbardziej chyba jednak interesuje mnie "Kiedy pada deszcz" :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nasz książkowy magazyn spodoba się wszystkim :D
Internetowy magazyn książkowy jednak zainteresował mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do obejrzenia "Hancooka", a dodatkowo gra tam Will Smith, którego bardzo lubię :D Jak też go lubisz, a szukasz jakiegoś ciekawego filmu do obejrzenia to polecam "Ja, robot" z nim w roli głównej :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka "Fobos", może ją kiedyś przeczytam.
Super, że już niedługo rusza ten magazyn! Nie mogę się doczekać ;)
Pozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com
Zdecydowanie zainteresował mnie ten magazyn! Zapowiedzi czerwcowe również zapowiadają się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńAle mnie zaciekawiłaś książką "Mimo moich win". Wiem, że będę musiała ją przeczytać i to koniecznie :D Wyczekuję również na Fobos, ponieważ po "W ramionach gwiazd" zdołałam przekonać się do kosmicznej tematyki i jestem ciekawa czy i ta książka mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło, bookworm z http://ksiazkowoholizm.blogspot.com/ :>
Ale ciekawe zapowiedzi znalazłaś :) O Fobos słyszałam, ale o pozostałych dwóch już nie.
OdpowiedzUsuńMnie także zaciekawiłaś "Mimo moich win". :D Wydaje się być genialne. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten cykl, zaciekawił mnie ten książkowy magazyn :D Jak tylko wróci mi Internet bezprzewodowy, to sobie zerknę :D
OdpowiedzUsuńHancock to rewelacyjny film!! Oglądam za każdym razem, gdy tylko jest w telewizji- chyba jestem uzależniona ;)
OdpowiedzUsuńA "Fobos" zapowiada się naprawdę niesamowicie ^^ Mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
Nie oglądałam tego filmu :D
OdpowiedzUsuńFobos mnie zaintrygował i zobaczymy jak to będzie czy sprosta oczekiwaniom :D
Buziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Minni, ogromnie Cię przepraszam za to moje spóźnialstwo, na szczęście nie jestem jedyną niezorganizowaną osobą w blogosferze, inaczej strasznie by mnie to przytłoczyło. :/ Naprawdę Ci zazdroszczę, bo Ty akurat wyszłaś na tym bardzo korzystnie (z podziwem śledzę Twoje archiwum) i momentami nawiedza mnie uczucie, żeby "the heartlines books" tak zwyczajnie zostawić. Ciągle sobie obiecuję, że od przyszłego miesiąca zrobię wszystko, co w mojej mocy, by jakoś uregulować częstotliwość dodawania postów, ale ciągle wypada mi coś w szkole i po prostu brakuje mi czasu. Nie odkopałam się jeszcze z zaległości (chemia, geografia, o, zgrozo!) i zdaję sobie sprawę, że muszę się w to całkowicie zaangażować, żeby nie zawalić świadectwa. ;-; Nie chcę wyjść na histeryczkę i stereotypowego kujona, ale różnica pomiędzy pierwszym, a drugim semestrem jest naprawdę... widoczna. Poza tym, blog to przecież pasja, prawda? Nie chciałabym traktować tego jako drugi obowiązek i pisać cokolwiek na siłę. Ech, przepraszam, że nawijam Ci kilka linijek o moim blogowym kryzysie, ale chyba już się przyzwyczaiłaś, że moje komentarze nie zawsze dotyczą jedynie posta? :D
OdpowiedzUsuńPrzechodząc do konkretów - Hancock nic mi nie mówi, ale właściwie nie wykluczam, że mogłam go już kiedyś widzieć, skoro jest z 2008 roku. Jak byłam młodsza, zazwyczaj włączałam telewizję i oglądałam pierwszy lepszy film, bez jakiejkolwiek znajomości o fabule, aktorach czy nawet samym tytule. :D "Kiedy pada deszcz" oraz "Mimo moich win" zapowiadają się naprawdę intrygująco, w przeciwieństwie do "Fobos", który przywodzi mi na myśl powieść inspirowaną dystopią, w której autor posunął się za daleko. Chyba, że to tylko takie wrażenie, a książka okaże się nowym bestsellerem wśród swojego gatunku. :) Jejku, już nieraz wspominałam Ci, że to najwyższe wyróżnienie zobaczyć fragment mojej recenzji u Ciebie :) Bardzo, bardzo, bardzo Ci dziękuję i jestem dumna, że moje wypociny spodobały się właśnie Tobie ♥
Książkowy Zakątek? Mhm, nowa inicjatywa blogerek ft. Minni nie może być niewypałem, więc już dołączam do grona fanów! :3
Ściskam i jeszcze raz przepraszam za tymczasową nieobecność ♥
Jestem bardzo ciekawa "Mimo moich win" ;)
OdpowiedzUsuńInternetowy magazyn książkowy to świetny pomysł, już nie mogę się go doczekać! Z zapowiedzi najbardziej zaciekawiła mnie powieść "Fobos" ;)
OdpowiedzUsuńDostałaś nominację, wpadnij, zobacz, o co chodzi :D
OdpowiedzUsuńhttp://strefa-czytania-obowiazuje-wszedzie.blogspot.com/2016/04/disney-villains-book-tag-by-meredith.html
Bardzo dziękuję za podlinkowanie! :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno zamieszczam u Ciebie swój komentarz, ale uwierz mi, ostatnio szkoła, sprawdziany, konkursy i poprawki nie za dobrych ocen nieco wykluczyły mnie z życia w blogosferze. A kiedy tylko wróciłam, dodałam recenzję i postanowiłam trochę nadrobić wszelkie zaległości, moja przeglądarka zaszwankowała i nie mogłam dodać żadnego komentarza - uwierz mi, ten u Ciebie piszę już chyba dziesiąty raz...
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - dziękuję za umieszczenie fragmentu mojej recenzji! W chwilach, gdy przeżywam malutki kryzys i próbuję odkopać bloga z małego zapomnienia takie małe rzeczy przeogromnie cieszą, uwierz mi, nigdy Ci tego nie zapomnę! Cieszy mnie również fakt, że zachęciłam Cię do przeczytania tej książki, bo naprawdę warto.
Co do zapowiedzi, ja najbardziej czekam na "Fobos" spośród wymienionych przez Ciebie propozycji. W maju wychodzi tyle cudeniek, że szkoda gadać, mój portfel znacząco ucierpi... a poza tym Feeria wzięła się za wydawanie serii Jenny Han i czuję się zaszczycona, że będę mogła je przeczytać <3
Przepraszam jeszcze raz za to opóźnienie, miłej resztki majówki i zapraszam na nową recenzję! <33 :*
Zachęciłaś mnie do obejrzenia "Hancocka" - chociaż podobnie jak Ty rzadko oglądam filmy, to lubię od czasu do czasu zobaczyć coś ciekawego, lekkiego i dobrego na leniwy niedzielny wieczór. Zainteresowały mnie również książki "Mimo moich win" i "Fobos", szczególnie ta druga. Bardzo boję się jednak, że to będzie kolejna tandetna powieść dla nastolatków o miłości, a tego typu romansów mam po dziurki w nosie. Chętnie przeczytałabym coś poruszającego nieco poważniejsze tematy i napisanego w miarę zjadliwym stylem, więc będę wdzięczna, jeśli po lekturze podzielisz się swoją opinią.
OdpowiedzUsuń