Witam ☺ Minęły już dwa tygodnie od pojawienia się kontynuacji serii "TOP5 blogerów" i dziś przyszedł czas na kolejny post z tego cyklu. Tym razem nasi blogerzy zmierzyli się z tematem: "A miało być tak pięknie...", czyli napisali o książkach, na które nie spełniły ich oczekiwań. Zapraszam!
Insane z bloga Przy gorącej herbacie
Dotychczas moim największym rozczarowaniem jest Obietnica pod jemiołą Richarda Paula Evansa. Sięgnęłam po nią w okresie świątecznym, oczekując lekkiej, ale ciekawej historii miłosnej. Niestety, powieść okazała się kompletną klapą. Książka ma ledwie ponad dwieście stron, a ja zmuszałam się, żeby przewracać kartki. Ciągle się denerwowałam, przewracałam oczami i odetchnęłam z ulgą, kiedy ją skończyłam. I zrobiłam to tylko po to, aby się na niej
wyżyć w recenzji na blogu.
wyżyć w recenzji na blogu.
Martyna z bloga Zaczytana Majka
Kupując książkę Musimy coś zmienić byłam zaintrygowana okładką, która przypominała mi inną okładkę. I niestety ale na tym muszę skończyć pochwałę tej książki. Książka okazała się dla mnie najgorszą porażką jaką mogłam przeżyć. 14 perspektyw w ogóle dla mnie nie jest jakimś atutem, a kiedy przeczytałam perspektywę ławki i wiewiórki pytałam siebie: “naprawdę?” “serio?!”, “ale o co chodzi?!”. Zawiodłam się.
Patty z bloga Truskawkowy blog książkowy
Książka, za którą nie przepadam? Która mnie zawiodła? Po której skończeniu czułam tylko ogromną ulgę? Czuję, że ta kategoria wpadła w moje gusta najbardziej, bo jeśli chodzi o znajdywanie i wytykanie błędów w powieściach, moje recenzje są tego pełne. Jednak kiedy szukam w pamięci czegoś, na co teraz powinnam solidnie ponarzekać, sama nie wiem, którą pozycję wybrać - ostatnio potwornie zawiodłam się na serii C. J. Daugherty pt. Nocna szkoła ze względu na koszmarną historię i okropnie irytujące postacie. Zaczynało się intrygująco i ciekawie, ale im dalej w las, tym było gorzej, jakby autorce kończyły się pomysły i próbowała na siłę zapychać fabułę bezsensownymi i nie wnoszącymi nic zdarzeniami. Na domiar złego, główne postacie nie grzeszyły zbytnią inteligencją, nie chcę już wspominać o Allie, której zachowanie było godne niezdecydowanego sześciolatka, a Sylvain i Carter zamiast skupić się na niebezpieczeństwach, wciąż tylko krążyli wokół niej i spełniali najdziksze zachcianki. Spodziewałam się po tej serii czegoś... o wiele bardziej ambitnego, biorąc pod uwagę, że Daugherty ma ogromny potencjał, którego niestety nie do końca potrafi wykorzystać. Cóż - nie wszystkie książki muszą być idealne, a historia Allie Sheridan jest tego wspaniałym przykładem.
Patrycja z bloga My life, my amazing story
Do tej kategorii idealnie pasuję mi książka Dobrani Ally Condie. Znalazłam ją w bibliotece, zaciekawił mnie opis, oraz rekomendacje znanych autorów znajdujące się na okładce. Ta powieść to największe rozczarowanie w mojej czytelniczej karierze, nie wiem jakim cudem dobrnęłam do końca. W życiu nie czytałam czegoś tak schematycznego. Nie polecam. Brrr, a miało być tak pięknie.
Kasia z bloga The heartlines books
Och, wiem! Więzień labiryntu Jamesa Dashnera, z pewnością. Jako zagorzała miłośniczka dystopii, jestem przekonana, że przeczytam wszystko, co z tyłu okładki zostanie porównane do fenomenalnych Igrzysk śmierci, natomiast ta trylogia mnie nieco rozczarowała. Fabuła okropnie mi się dłużyła, a fragmenty, w których autor zaskakiwał czytelnika nagłymi zwrotami akcji, nie wywierały na mnie żadnego wrażenia. Chociaż drugi tom był lepszy od pierwszego, wciąż nie jestem przekonana do twórczości pana Dashnera.
Po raz kolejny bardzo dziękuję dziewczynom za udział z zabawie ♥
Wy również podzielcie się tytułami powieści, co do których mieliście pewne oczekiwania, a one Was zawiodły. A może to któryś z tytułów, który już dziś tu padł? Koniecznie dajcie znać!
Wy również podzielcie się tytułami powieści, co do których mieliście pewne oczekiwania, a one Was zawiodły. A może to któryś z tytułów, który już dziś tu padł? Koniecznie dajcie znać!
♥♥♥♥♥
Dziś miała się ukazać recenzja "Osobliwych i cudownych przypadków Avy Lavender", ale się nie wyrobiłam, więc przychodzę do Was z "TOP5 blogerów", a o Avie będziecie mogli poczytać w najbliższych dniach ^^
U mnie była to "Dziewczyna z pociagu" :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale kilka razy czytałam recenzję pełne zawodu osób, które miały do tej książki pewne oczekiwania :)
UsuńA ja bardzo dobrze wspominam "Dobranych" - być może dlatego, że czytałam tę książkę niedługo po premierze, więc spory kawałek czasu, kiedy taki gatunek dopiero wkraczał na książkowe salony. ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie jest dużo takich książek na których się zawiodłam, a ostatnio to "Lawendowy pokój" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Właściwie rzadko zdarza mi się być jakoś bardzo zawiedzioną książką, ale jednak czasem bywa i tak ;) Podzielam opinię Martyny, również zawiodłam się na "Musimy coś zmienić", oczekiwałam czegoś dużo lepszego! Poza tym mogłabym tu również podpiąć "Co jeśli", czekałam na nią niecierpliwie, liczyłam, że mnie pochłonie, a trochę się z nią męczyłam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam "Musimy coś zmienić", ale narracja z perspektywy ławki, czy wiewiórki brzmi, hmm... dziwnie :D Nie jestem do tej powieści przekonana.
UsuńZa to czytałam "Co jeśli..." i choć nie jestem oczarowana tą pozycją, to też nie jestem zawiedziona. Czytało mi się bardzo przyjemnie, jednak Rebecca nie dorównała w niej poziomem do swojej wspaniałej trylogii "Oddechy", a trochę szkoda :)
Ja zdecydowanie zawiodlam się ostatnio na "Dziewczynie z pociągu". Tak często spotykałam się z pozytywnymi ocenami, a okazało się, że dla mnie ta książka jest wręcz nudna...:(
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy czytałam opinie pełną zawodu o "Dziewczynie w pociągu", po tym jak ktoś zbudował sobie oczekiwania względem niej, więc coś w tym musi być :D
UsuńA miało być tak pięknie z "Rebeliantem" Marie Lu, a okazała się to dla mnie najgorszą książką jaką ogólnie przeczytałam. Niby bohaterowie spk, ale jednak nie przypadł mi do gustu sam styl i pociągnięty wątek miłosny :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam u ciebie ten post jest świetny i mam pytanie, czy ty sama wybierasz blogerów czy oni sie do ciebie zgłaszają, aby brać udział w "Top blogerów"?
Pozdrawiam i zapraszam do siebie na bloga, który prowadzę jeszcze z dwoma koleżankami :)
http://paper-thought.blogspot.com/
Nie czytałam Rebelianta, ale mam OGROMNĄ ochotę na tę powieść! Mam nadzieję, że gdy już dopadnę tę powieść, to nie dołączy ona do listy zawodów :D
UsuńZależy - czasami sama piszę z zapytaniem, a czasem zgłaszają się chętni sami z siebie i oczywiście bardzo chętnie biorę takie osoby :D Jeśli masz ochotę, to daj znać. Posty publikuję jakoś co dwa tygodnie, a ta sama piąta bierze udział w trzech tematach z serii (czyli trzech postach). Za tydzień jeszcze raz pojawi się post z Insane, Martyną, Patty, Patrycją i Kasią, ale potem będę zbierać nowy zespół, więc z przyjemnością zapraszam do zabawy!
Lecę na waszego bloga ^^
Mnie ostatnio zawiódł "Restart". Spodziewałam się niesamowitej książki, a wyszło jak wyszło... Poza tym, zgadzam się z Patty- seria C.J.Daugherty naprawdę mnie zawiodła, bo spodziewałam się czegoś znacznie lepszego po tak popularniej serii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
Całkowicie zgadzam się z "Więźniem labiryntu" - miało być dobrze, wyszło średnio i nijako.
OdpowiedzUsuńMi się w sumie "Nocna szkoła" spodobała, choć trzecia część cyklu czytałam dość dawno temu, więc nie wiem, jaka byłaby moja ocena teraz.
Do tej listy dodałabym od siebie "Dotyk Julii" i "Urodzoną o północy"...
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
A już czaiłam się na Dobranych. Dzięki za ostrzeżenie!
OdpowiedzUsuńWięzień leży na półce i czeka, mam szczerą nadzieję, że nie podzielę tej opinii O.O
OdpowiedzUsuńJak myślę o książce, która mnie zawiodła, to momentalnie staje mi przed oczami Ostatnia spowiedź. Zaczynała się tak dobrze... jednak od 50 strony nie mogłam się pogodzić z tym, co chce zaserwować mi autorka i ledwo dobrnęłam do końca. Z nadzieją na poprawę, po intrygującym zakończeniu sięgnęłam po kontynuację i muszę ze smutkiem przyznać, że od trzech miesięcy stoję w tym samym miejscu ;). W tym momencie sama nie wiem, czy chciałabym dokończyć tą serię, ale nienawidzę porzucać książek w połowie...
Nie czytałam żadnej z tych książek - szkoda, bo mogłabym się lepiej wypowiedzieć na ich temat. Na "Więźnia labiryntu" miałam ogromną ochotę, ale szybko stał się mega popularny - głównie przez ekranizację i jakoś mnie to zraziło.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Dla mnie taką książką była m.in. "Czerwona królowa" czy "Zostań jeśli kochasz". Obie powieści zapowiadały się bardzo dobrze, jednak zawiodłam się na nich ;)
OdpowiedzUsuńŻadnej książki, które dziewczyny wymieniły nie czytałam. Dla mnie rozczarowaniem okazało się "Jądro ciemności", jak i "Zew pustyni".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
u mnie jest dużo takich książek co mnie zawiodły. W szczególności "Trzy metry nad niebem"
OdpowiedzUsuńhttp://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/
Mi z kolei Obietnica pod jemiołą się podobała, tylko te nieszczęsne "Musimy coś zmienić" ;d
OdpowiedzUsuńJa zawiodłam się mocno na "Kapłance w bieli" Trudi Canavan ;)
OdpowiedzUsuńUdało mi się ominać prawie wszystkie te książki :) czytałam Dobranych, ale powiem Ci, że wcale nie była to taka zła lektura, nawet niexle się bawiłam, ale wtedy nie znałam jeszcze 90% dobrych powieści młodzieżowych :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że jeśli pojawi się Patty, to wymieni Nocną szkołę xD Te jej recenzje... :P
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że dla mnie Dobrani też byli lekkim rozczarowaniem :( Trochę wiało nudą i styl autorki nie przypadł mi do gustu :(
Moje rozczarowanie? Na pewno Misja 100 :| Jak można, mając taki potencjał, tak bardzo spłycić historię? Kurczę, można tu było odkryć świat na nowo po iluś tam latach... powrót ludzi... ale nie... lepiej zrobić romans i to jeszcze dość kiepski...
Albo Cudowne tu i teraz :D To ja nie wiem, co ta książka sobą reprezentuje xD Liczyłam na romans, NA, ale miłości między głównymi bohaterami nie wyczułam :P Kiepsko :P