AUTOR: Magdalena Witkiewicz
ILOŚĆ STRON: 348
MOJA OCENA: 8,5/10
Historia przyjaźni, która po latach rodzi się na nowo,
miłości, która wybucha gwałtownie i niespodziewanie.
Opowieść o trudnych wyborach, które mogą podarować komuś życie,
o przebaczeniu i zrozumieniu oraz o wielkiej nadziei i sile kobiet.
Ina zaczęła nowe życie. Nie spodziewała się, że przeszłość zapuka do jej drzwi w najmniej oczekiwanym momencie. Patrycja w każdej chwili mogła wszystko stracić. Los postawił przed nią najtrudniejsze z zadań. Jak w ciągu kilku tygodni nauczyć ukochane córki jak żyć? Karola musiała wziąć sprawy w swoje ręce.
Wyruszyła w podróż aby odnaleźć Pierwszą na liście. Odnalazła. Ale wraz z nią wróciły bolesne wspomnienia. Mimo niezagojonych ran, dawnych zdrad, i upływającego czasu, przyjaźń wróciła. Powróciła z wielką mocą, która kruszy góry, sprawia, że niemożliwe staje się możliwe.
Kolejny raz Magdalena Witkiewicz ukazała wielką siłę zwyczajnych kobiet. Ta siła jest w każdej z nas. Musimy ją tylko w sobie odkryć.
[Wydawnictwo Filia]
Na sam początek postanowiłam odnieść się do opisu wydawnictwa. Zanim zabrałam się za czytanie uważałam, że jest niezwykle interesujący oraz, że w książce może kryć się coś wartościowego, ale niezwykle się pomyliłam, a uświadomiłam sobie to, gdy czytałam ten opis już po zakończeniu książki. Dopiero po przeczytaniu historii ukrytej na kartkach tej powieści w pełni zrozumiałam jej opis i to, że jest on nie tylko interesujący, ale równie niesamowity, jak sama książka. Słowa w nim zawarte zaczynały nabierać głębszego sensu, jakby przestały być tylko słowami, a stały się cudowną historią.
„Miłość. Zastanawiam się, co jest ważniejsze – miłość czy przyjaźń? Miłość czasem mija, a przyjaźń… Cały czas się łudzę, że przyjaźń zostaje na zawsze.”
Jeśli chodzi o samą książkę, to składa się ona z opowiadań kilku kobiet, które razem tworzą niezwykłą historię. Można by pomyśleć, że jest ona nieprawdopodobna, ale wcale nie, jest po prostu prawdziwa. W życiu występuje miłość, zdrada, śmierć, pożądanie, cierpienie, strata, nadzieja, poświęcenie i w tej poruszającej historii to wszystko było, połączone w nadzwyczajnie piękną całość.
Janusz L Wiśniewski powiedział: „Witkiewicz intryguje i wzrusza. Napisała współczesną historię o ludzkiej dobroci. Po tej książce chce się natychmiast stać lepszym człowiekiem.”, a ja mogę jedynie podpisać się pod jego słowami, które nie mogłyby być bardziej trafne.
Nie potrafię do końca powiedzieć, jakie uczucia towarzyszyły mi przy czytaniu, bo była to jedna wielka bomba uczuciowa. Na pewno wzruszenie, poczucie niesprawiedliwości, zaskoczenie, ale i poczucie nadziei, siły, dobra i chęć pomocy innym.
Uważam, że to książka idealna dla tych, co znają już swoje wartości, ale i dla tych, co jeszcze nie wiedzą, co w życiu jest dla nich ważne. Również, wręcz idealna dla osób, które mają przed sobą trudne decyzje - może właśnie "Pierwsza na liście" wskaże Wam drogę.
„Nie bójcie się marzyć. Marzenia się spełniają. Wystarczy tylko zrobić pierwszy, najtrudniejszy krok. Potem być może trudny drugi i trzeci. Potem napotkacie ścianę. Ale skąd wiecie, że nie wystarczy jej popchnąć by runęła, i skąd wiecie, że tuż za nią nie spełni się Wasze marzenie?”
Przyznam, że przeżywałam w tym miesiącu mały kryzys czytelniczy połączony ze zwykłym leniem, ale i brakiem czasu. Trudno było mnie utrzymać dłużej przy czytaniu, czy choćby w ogóle do niego zachęcić i z tymi przeciwnościami poradziła sobie książka Pani Witkiewicz.
Nie mam pojęcia, co mnie podkusiło do zakupienia „Pierwszej na liście”, do tej pory raczej trzymałam się z dala od dzieł polskich autorów. Teraz rozumiem, jak wielki popełniłam błąd i jak wiele muszę nadrobić. Ta książka złamała ukryte we mnie stereotypy. Polskie książki mogą być równe dobre, jak zagraniczne. Nie mamy się czego wstydzić, polskim pisarzom niczego nie brakuje!
♥♥♥♥♥
Och, ale dawno nie było recenzji, na moim blogu. Z wielką przyjemnością pisałam tę dzisiejszą i mam nadzieję, że takie kryzysy czytelnicze nie będą przychodziły często, a ja będę mogła pisać, jak najczęściej ^^
Oczywiście zachęcam w komentarzach do pozostawienia swojego zdania. Byłabym również niezmiernie wdzięczna za polecenie polskich książek, które zrobiły na Was ogromne wrażenie ☺