34♥ "Plaga samobójców" Suzanne Young

TYTUŁ: "Plaga samobójców"
AUTOR: Suzanne Young
TOM: I
WYDAWNICTWO: Feeria
ILOŚĆ STRON: 456
MOJA OCENA: 9/10

Nasze życie to długa droga, wyboista, pełna doświadczeń, ale każdy z nas ją pokonuje, bo przecież nie ma innego wyjścia – nie można się zatrzymać. Ta droga życia, choć bywa piękna, nie jest prosta i oglądanie się za siebie może przynieść ból, ale i szczęście oraz dumę z pokonanej trasy. Co gdybyś się kiedyś odwrócił i zobaczył, że kilka kroków za Tobą jest START i nic poza tym – brak bliskich ludzi, wspomnień, uczuć, doświadczeń, świadomości samego siebie. Brak wszystkiego, co kształtuje człowieka. Orientujesz się, że jesteś pusty. Pokonałeś długą drogę i jesteś zmęczony,  ale  przecież  wciąż  jesteś  na  starcie.  Jesteś  zmęczony,                                                              zdezorientowany i zagubiony. Wydrążony. 
„Pomyślałam, że jeśli zaraz nie wybuchnę płaczem, chyba umrę. Smutek rozerwie mi klatkę piersiową od środka i padnę martwa.”
Świat padł ofiarą epidemii, która pozbawia młodych ludzi życia. Czując się wyczerpani i zmęczeni, nie widząc nadziei w przyszłości i sensu w dalszym życiu, masowo popełniają samobójstwa. Władze, aby powstrzymać rozprzestrzeniającą się chorobę, opracowały i wprowadziły Program. Ich celem jest wyłapywaniem wszystkich młodych przejawiających objawy depresji i zamykanie w specjalistycznych ośrodkach. Tam wysysa się z nich cierpienie, ale ... wraz z nim pozbawia wspomnień.
Sloane straciła brata, którego dopadł smutek i popełnił samobójstwo. Dziewczyna teraz walczy z własnymi uczuciami, by ani śmierć ani Program jej nie dosięgnęły, jednak to nie łatwe, gdy serce przepełnia ból. Tylko jedno pcha ją do walki i utrzymywaniu pozorów – James, chłopak który daje jej wiarę w przetrwanie.
„Wyobrażałam sobie, że jestem cyborgiem, maszyną pozbawionym ludzkich emocji. Pozbawionym życia.”
Niełatwo jest sobie nawet wyobrażać stratę najbliższych, a co dopiero jej doświadczać. Sloane i James utracili już wiele bliskich im osób przez śmierć lub niepamięć. Choć jest im ciężko, a cierpienie pochłania coraz bardziej, stanowią wzajemnie oparcie. Żyją w tym piekielnym świecie tylko dlatego, że mają po co – dla swojej miłości. Ogromnym plusem powieści jest właśnie ta miłość, która istniała już wcześniej, która teraz przeżywa próbę i jest pielęgnowana przez kochających się ludzi. Bez przypadkowych spotkań. Bez spotykających się spojrzeń. Bez miłości od pierwszego wejrzenia. Sloane i Jamesa łączy już ogromne uczucie, a jego korzenie są bardzo zawiłe. Autorka w powieści powoli przedstawia nam obraz ich związku. 
Bohaterów nie sposób nie polubić, byli naprawdę świetni. Ich uczucia zdawały się być rzeczywiste, stopniowo przechodzące na czytelnika. Mimo melancholijnej tematyki wprowadzali również bardzo przyjemny powiew humoru, któremu czytelnik nie może się oprzeć, a jego źródłem był przede wszystkim James.
„Kiedy byliśmy ze sobą sam na sam, odsłaniał przede mną wrażliwą stronę siebie, i wtedy kochałam go najbardziej.”
Pomysł na fabułę jest fenomenalny! Myślę, że opis oczarował miłośników dystopii oraz wielbicieli emocjonalnych historii. Suzanne odbiegła od przedstawiania życia bohaterów, jako bez przyszłości, a ukazała obraz życia bez przeszłości. Puściła wodze wyobraźni i ukazała świat, w którym ludzi nie mają wspomnień, gdzie nie wiedzą kim są – tracą tożsamość. W świetny sposób pokazała jak wszystko czego doświadczyliśmy nas kształtuje. Nasze przeżycia są jak cegiełki, z których budujemy wieżę z widokiem na świat. Gdy zacznie się wyciągać cegiełki wieża w końcu runie, a wraz z nią my oraz nasz obraz postrzegania świata. Będziemy poturbowani. 
Autorka rozpracowywała również naturę ludzką i jej wytrzymałość na cierpienie. Ile jest w stanie znieść? Ile ciosów nim umrze? Nim zniknie jakakolwiek nadzieja … i pochłonie ją depresja.
„Jesteś wydrążona. Jesteś niczym. Wolę umrzeć, niż zmienić się w kogoś takiego jak ty.”


Suzanne ma niepowtarzalny styl, z którego wywiera wiele emocji. Pisze w sposób, któremu ciężko jest się oprzeć, odnalazła również klucz do serca czytelnika. Przekaz jest mocny i dobitny, autorka słowami trafia w czytelnika, niczym rzutką w środek tarczy - "Chciałam powiedzieć, że presja, pod jaką żyję, w końcu mnie unicestwi." 

Jeśli w jakikolwiek sposób moja recenzja Was zaciekawiła, to uwierzcie, że to tylko namiastka tego, co skrywa ta powieść. Znajduje się w niej wiele więcej. Po skończeniu czytania wróciłam do zaznaczonych przeze mnie ulubionych fragmentów i ciężko mi było uwierzyć, jak wiele się wydarzyło podczas tych 456 stron – nie można narzekać na nudę. 
Książkę tę polecam przede wszystkim fanom dystopii, oraz historii pełnych emocji. Przede wszystkim polecam również osobom, które czytając zżywają się z bohaterami do tego stopnia, że ich uczucia przejmują na siebie. Polecam! 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Feeria

20 komentarzy :

  1. Ciekawi mnie ta książka ale jednak nadal nie jestem co do niej przekonana :D
    Może kiedyś się uda :D

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że mimo, iż fanką tego gatunku nie jestem, to na tę powieść prawdopodobnie się skuszę :) Ostatnio coraz częściej o niej słyszę, a Twoja recenzja tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że warto po nią sięgnąć :) Gdy tylko nadarzy się ku temu okazja z pewnością nie minę "Plagi" obojętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem fanem tego typu powieści i zazwyczaj omijam je szerokim łukiem, ale... dla tej zrobię wyjątek :) Ta książka intrygowała mnie już od jakiegoś czasu, a Twoja recenzja tylko przekonała mnie żeby w końcu po nią sięgnąć :D

    Pozdrawiam :)
    http://mybooktown.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam książki w takim klimacie, więc "Plaga samobójców" jest dla mnie lekturą obowiązkową :D Czuję, że przypadnie mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A myślałam, że szał na nią już minął - nie wiem dlaczego, ale niby ludzie tak bardzo czekali na jej premierę, a po niej coś krucho było z recenzjami tej książki. Ale skoro jest tak dobra, chyba będę musiała pomyśleć o zmianie czytelniczych planów, bo lubię ciekawe dystopie... byleby tylko nie były schematyczne. Świetna recenzja :**
    Pozdrawiam i zapraszam na recenzję Restart Amy Tintery!

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od jakiegoś czasu interesuje się tą Książka i mam nadzieję że kiedyś do mnie wpadnie :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawi mnie ta pozycja. Nie widzieć czemu bardzo przypomina mi trylogię Dotyk Julii :D a ja kocham tą trylogię więc i to pewnie pokocham :) Pozdrowionka :*

    http://zaczytan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. W tej chwili ani trochę nie jestem zainteresowana tą książką, chociaż przecież zdobywa tyle pozytywnych recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka zbiera bardzo dobre recenzje. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdy zobaczylam Plage samobojcow w zapowiedziach opis jakos specjalnie mnie nie zainteresowal, ale im wiecej pozytywnych recenzjii czytalam, tym bardziej chcialam przeczytac te ksiazke :)
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam niedawno, po prostu genialna. :D Już nie mogę doczekać się drugiej części! *-*

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo chcę przeczytac tą pozycję, gdyż tematyka bardzo mnie ciekawi.
    Zapraszam:
    kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam tę książkę w planach. Po twojej recenzji muszę szybko nabyć tę powieść i ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam na pólce i muszę się za nią zabrać w grudniu <3
    Pozdrawiam, Julka z bloga karmeloweczytadla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Niezwykle popularna książka. Nie chciałam jej czytać, ale ... zaczyna mnie kusić.

    OdpowiedzUsuń
  16. Książkę mam w planach na przyszło roczny zakup, ale pozytywne opinie naprawdę kuszą :)
    Recenzja jest świetna, a te cytaty <3
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale piękna recenzja. Podoba mi się to że napisała, że pielęgnują miłość. :)
    Książkę mam zamiar przeczytać jest zamówiona, ale nie wiem kiedy będzie :c
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszędzie widzę tę książkę, mam ją w planach, ale ciągle nie mogę się zebrać. Porusza mega ważny temat, mam nadzieję, że w 2016 roku będę ją mieć na półce :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię dystopie, ale ta wydaje mi się wyjątkowo ponurą książką, a takie mnie odpychają. :| Może kiedyś dam jej szansę, ale pewnie nie za szybko. :|

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie też bardzo się podobała! Nie było AŻ tak oryginalnie, a jednak nie przeszkadzało mi to... I niezwykle zżyłam się z bohaterami. Nie mogę doczekać się drugiej części!

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń

Och, jesteś! Czekałam na Ciebie! Wybaczam spóźnienie - lepiej późno niż wcale :D No to czytaj i komentuj (nie musisz się podlizywać, pisz co myślisz :D)!
Twój komentarz znaczy dla mnie więcej niż myślisz, to taka drobnostka, a jak motywuje! Uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać! Jeśli zostawisz po sobie ślad, to na pewno Cię odwiedzę, możesz zostawić linka - będzie mi łatwiej.
Och, uwielbiam Cię, drogi czytelniku ♥

Bądź tu teraz © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka