TOP5 blogerów ~ "Skończyłam czytać i nie wiem, co zrobić ze swoim życiem"

Witam ☺ Seria "TOP5 blogerów" przyjęła się lepiej niż myślałam, dziś ma się pojawić już jej czwarty wpis, a zarazem ostatni z udziałem Molencji, Ann, Sherry oraz Michaliny. Dziś, w zastępstwie za Dominikę, po raz kolejny goszczę Betti i jestem jej niezmiernie wdzięczna, że zechciała wziąć udział w zabawie i tym razem ^^ Jeśli ktoś z Was nie wie, na czym polega seria, ponieważ nie czytał rozpoczynającego ją wpisu, to zapraszam TUTAJ. Tym razem nasi blogerzy zmierzyli się z tematem "Skończyłam czytać i nie wiem, co zrobić ze swoim życiem", czyli napisali o książkach, które spowodowały u nich niezłego kaca książkowego. Jakie pozycje tu trafiły? Zapraszam!


Molencja z bloga Koneserka książek
Bardzo rzadko cierpię na tzn. "kaca książkowego" w czystej postaci. Zazwyczaj objawia się nie po samym zakończeniu lektury, a późnym wieczorem, kiedy próbuję zasnąć. Wtedy dopadają mnie myśli dotyczące danej powieści. Czasem "choruję" jedną, a nieraz kilka nocy. Takim natrętem (oczywiście w wyłącznie pozytywnym znaczeniu) był Poradnik pozytywnego myślenia Matthew Quick'a, a także inna książka jego autorstwa - Niezbędnik obserwatorów gwiazd. Do tej grupy mogę również zaliczyć Złodziejkę książek, Małą księżniczkę, Oskara i panią Różę, Gwiazd naszych wina. Po dłuższym zastanowieniu znalazłoby się jeszcze więcej tytułów, jednak te najbardziej zapadły mi w pamięć.


Sherry z bloga Feniks 
Idealnie pasuje tu Krew Olimpu Ricka Riordana. Powinnam być przygotowana na pożegnanie z ulubieńcami, z którymi przeżywałam przygody podczas trwania całej serii Olimpijskich Herosów. Ale koniec końców od kaca książkowego nie było ucieczki. Zaatakował ostro, mocno, nie dając czasu do namysłu, nie dając czasu na przygotowanie. Fakt, że przez następne dni przypominałam zombie i nie miałam ochoty by zabierać się za jakąkolwiek inną lekturę mówi sam za siebie, co? Ale Rick to właśnie robi swoimi książkami. Niszczy fanów sprawiając, że ci - nie wyobrażają już sobie życia bez jego powieści. Są czytelnikowi potrzebne niczym tlen.

Po wielu książkach miałam kaca. Jestem na to dość podatna, więc nie trudno mi o to. Ale książką po której miałam go największego jest, po dzień dzisiejszy, Dar Julii mojej ulubionej autorki Tahereh Mafi. Kiedy przeczytałam ostatnią stronę czułam się jak rażona piorunem. Nie mogłam uwierzyć, że to jest koniec mojej ulubionej serii. Wręcz zapragnęłam wymazać sobie z pamięci wszystkie części, by na nowo odczuć emocje, które towarzyszyły mi przy lekturze. No, ale nie jest to możliwe. Do teraz, kiedy powracam do Daru Julii , by przeczytać ulubione fragmenty mogę odczuć echo tamtych uczuć.


Beti z bloga Books dreams
Jest mi bardzo smutno, że Ostatnie poświęcenie to już ostatnia część cyklu Akademia Wampirów. Teraz wiem, czym jest tak zwany "kac książkowy". Bardzo dawno żadna seria tak mnie nie zachwyciła! Uwierzycie, że ja mając 27 lat czytałam ją z wypiekami na twarzy? Każdy tom był szalenie emocjonujący. Wszyscy bohaterowie, zarówno ci dobrzy jak i ci źli byli niezwykle interesujący, wyraziści i w jakiś sposób atrakcyjni dla czytelnika. Tacy po prostu pełnokrwiści, jeśli w ogóle można określić wampira takim mianem. Każdą z sześciu książek czytałam maksymalnie 2 dni. Pewnie wielu z Was pomyśli sobie – dorosła osoba, a zachwyca się jakąś tam młodzieżówką i to jeszcze o wampirach. Może i tak jest. Wcale nie mówię, że jest to jakaś górnolotna literatura. W ostatnim tomie Akademii tyle się dzieje... Mój mózg nie nadążał wizualizować obrazów tak szybko, jak działy się te wszystkie wydarzenia. Bardzo głęboko wsiąknęłam w świat bohaterów, a Rose Hathaway podbiła moje serce i obecnie jest moją książkową boginią! I pomyśleć, że kiedyś czytając tekst z tyłu okładki pomyślałam sobie "ale głupota, jakieś wampiry, dampiry, strzygi, nie to nie dla mnie". Jednak zachęcona świetnymi ocenami, w końcu trafiłam na Akademię w bibliotece, wypożyczyłam i zostałam z bohaterami na dłużej. Serdecznie polecam! Zawsze będę miała sentyment do tej serii.


Michalina z bloga Książkowy świat
Spory kac książkowy dopadł mnie po lekturze Pamiętnika nastolatki, czytałam wtedy tą serię ciągiem od części 2 i 1/2 do części numer 5. Były to według mnie najlepsze tomy z tego cyklu i kompletnie nie mogłam wrócić do porządku dziennego po ich przeczytaniu, cały czas o nich rozmyślałam. Szczególnie, że wtedy nie była wydana jeszcze część 6, a koniec 5 pozostawiał czytelnika w dużej niepewności. Przez długi czas nie czytałam nic innego, tylko wracałam do Pamiętnika nastolatki. Trochę czasu minęło zanim sięgnęłam po kolejną książkę


To tyle, jeśli chodzi o dzisiejszy post. Dziewczynom jeszcze raz BARDZO dziękuję za naszą małą współpracę ☺ Za dwa tygodnie pojawi się nowy temat w innym składzie, ale gwarantuję, że będzie równie fajnie.

Piszcie na dole, czy czytaliście którąś z powyższych książek i czy mieliście po niej podobne odczucia oraz jaka inna książka doprowadziła Was do kaca.


28 komentarzy :

  1. Pamiętam jak skończyłam czytać ,,Kosogłosa'' i nie wiedziałam co mam zrobić. Gdy pierwszy raz usłyszałam o ,,Igrzyskach śmierci'' pomyślała, że to kolejny przereklamowany bestseller, nie mogła mylić się bardziej. Polecam wszystkim jedna z najlepszych książek młodzieżowych .:)

    http://fluff-my-life-my-amazing-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi strasznie wstyd, ale Igrzyska dopiero przede mną, ale widzę, że muszę przygotować się na nie emocjonalnie, skoro kaca po nich mam gwarantowanego ^^

      Usuń
  2. Krew olimpu właśnie grzecznie czeka na półce ^^

    I przyznaję, że ja nie cierpiałam jeszcze na coś takiego, jak książkowy kac. Raczej przeczytanie, ale nie spowodowane konkretną książką, a dużą ilością książek w małym czasie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to życzę Ci, aby kiedyś trafiła się taka książka, która pokaże Ci, co to takiego prawdziwy kac książkowy :D

      Usuń
  3. Muszę się zabrać za serię o Julii:) Serdecznie dziękuję za miłą współpracę:) Ściskam:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę serię też mam w planach ^^ To ja dziękuję Tobie, okazałaś się moim kołem ratunkowym! :D Również mocno Cię ściskam :)

      Usuń
  4. Nie czytałam żadnej z książek wymienionych wyżej,ale mam zamiar zabrać się za pana Quicka :D
    http://karmeloweczytadla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwie książki Quicka mam już na półce i tylko czekają na swoją kolej, ale inne pozycje tego autora również mam w planach ^^

      Usuń
  5. Czuję dokładnie to samo po Krwi Olimpu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to chyba muszę zabrać się za tę serię :D

      Usuń
  6. Po raz kolejny przypomniałam sobie, że miałam czytać kolejną część AW. Ehh :)
    Ostatnio mam lekką fazę na "Dotyk Julli". Tak naprawdę jak mi się spodoba to na całą serię ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie AW oczarowało i tak jak Beti ciężko mi było po zakończeniu tej serii :)
      Dotyk mam w planach i wierzę, że mnie zachwyci ^^

      Usuń
  7. Czytałam "Krew Olimpu" i przez dobry tydzień miałam kaca książkowego. Ta książka po prostu roztrzaskała mi serce na milion kawałków. Pamiętam, jak nie mogłam się pozbierać. Ech, ale tak to już jest z tym Rickiem Riordanem. Pozostałych nie czytałam,ale mam w planach "Dar Julii" i "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, to już trzecia osoba ma takie zdanie, co do Krwi Olimpu, więc chyba muszę sięgnąć po tę serię :D Julkę oraz Niezbędnik również planuję przeczytać - liczę na niezłego kaca :D

      Usuń
  8. Poradnik pozytywnego myślenia niedawno... oglądałam. Z filmwebowych gwiazdek dała 5/10, według mnie nie wnosi nic nowego i niczym nie zaskakuje. A ja mam słabość do niekonwencjonalności, przepychu, magii kinematografii. No, co kto lubi.
    Chociaż wiadomo, że ekranizacja to nie to samo, co pierwotne wydanie literackie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekranizację mam za sobą i również zbytnio mnie nie zachwyciła, ale mimo to liczę, że gdy sięgnę po książkę ta mnie zaskoczy :)

      Usuń
  9. A ja ciągle mam zaległe dwa ostatnie tomy Julii! Chyba czas to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero w planach mam tę serię, ale wiele pozytywnych opinii się naczytałam, więc jedyne, co mogę Tobie zalecić to bieguśiem brać się za kontynuację :D

      Usuń
  10. Kurcze, jakoś trudno mi stwierdzić, że miałam taką książkę...A nie, wiem. "Mistrz i Małgorzata". Ile razy bym nie czytała, za każdym razem po skończeniu mam kaca książkowego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny pomysł na cykl blogowy :) Jeśli chodzi o wymienione przez dziewczyny książki to z niektórymi typami się zgadzam, a o niektórych z tych powieści wolałabym w ogóle nie pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kac książkowy to straszne przeżycie. Najgorszy (w moim przypadku) był kac po "Bastionie" Kinga. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dar Julii ? Zdecydowanie najlepszy tom z tej serii ! Miałam po tej książce jednego z najdłuższych kaców książkowych!
    http://literackie-mole.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. o! uwielbiam Dotyk Julii , więc miałam takie same odczucia.
    jak fajnie przeczytać; że moja ulubiona trylogia zafascynowała również kogoś :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję bardzo, że mogłam wziąć udział w tym wspaniałym cyklu! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miło było mi wziąć udział w tym cyklu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam w planach przeczytać "Niezbędnik obserwatorów gwiazd", ale szczerze mówiąc, nie nastawiam się zbyt optymistycznie, bo moja znajoma wspominała coś o tym, że książka ma masę wad. :) Podejdę do niej z bez wymagań, a może mnie przypadnie do gustu. :)
    Po "Darze Julii" nie miałam co prawda kaca, ale rzeczywiście świadomość, że to już koniec, była bolesna. :)
    Także serdecznie dziękuję za możliwość wzięcia udziału w tej świetnej inicjatywie. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  18. O, ciekawy cykl :). Jakoś go wcześniej nie zauważyłam...

    OdpowiedzUsuń

Och, jesteś! Czekałam na Ciebie! Wybaczam spóźnienie - lepiej późno niż wcale :D No to czytaj i komentuj (nie musisz się podlizywać, pisz co myślisz :D)!
Twój komentarz znaczy dla mnie więcej niż myślisz, to taka drobnostka, a jak motywuje! Uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać! Jeśli zostawisz po sobie ślad, to na pewno Cię odwiedzę, możesz zostawić linka - będzie mi łatwiej.
Och, uwielbiam Cię, drogi czytelniku ♥

Bądź tu teraz © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka