TYTUŁ: "Powód by oddychać"
AUTOR: Rebecca Donovan
ILOŚĆ STRON: 496
MOJA OCENA: 10/10
Emma chce żyć, jak dawniej, gdy jeszcze żył jej ojciec. Pragnie żyć, jak jej rówieśnicy. Ale nie zawsze jest tak, jak chcemy... Dziewczyna musi mieszkać z wujem, ciotką i ich dziećmi. Można by powiedzieć, że ma duże szczęście, iż przygarnęła ją rodzina, ale nie tym razem. Wystarczył jeden krok, ten który zrobiła, gdy przekroczyła próg domu wujostwa, by rozpoczęło się piekło. Emma mogła zapomnieć o bluzeczkach na ramiączkach. Stałym elementem jej skromnej garderoby stanowiły długie rękawy. Musiała przecież ukrywać wszelkie dowody okrucieństwa, jakie ją spotykało. Nie mogła pokazać ludziom, co się dzieje. Tak starannie chciała ukryć wszelką krzywdę, że sama najchętniej stałaby się niewidoczna. Unikała wszelkich kontaktów. Wiedziała tylko Sara, to jej Emily mogła zwierzyć się choć po części. To jej ufała.
„Wolę zachować niesamowite wspomnienia z tych kilku dni spędzonych razem, niż nie mieć ich w ogóle. Mimo świadomości, że ten czas już się nie powtórzy.”
Chciała tylko przetrwać. Przeżyć liceum i udać się na studia, bo to jej jedyny ratunek. Tylko one dadzą jej szansę na lepsze życie, ale w grę wchodziło tylko stypendium. Musiała się uczyć, to było najważniejsze. Przetrwać liceum i dostać stypendium. Odliczała dni, aż stanie się wolna. Dni do końca tego całego koszmaru. I wszystko toczyłoby się tak, jak do tej pory, gdyby nie nowy uczeń... Evan. Chłopak, który w całym jej nieszczęściu, rozświetla jej dni, uszczęśliwia, sprawia, że promienieje. Tak, pojawił się chłopak, który ją uszczęśliwiał, ale problemy nie zniknęły, co jest plusem książki, gdyż autorka nie zrobiła z niej idealnej bajki o królewnie, księciu, złej czarownicy i pocałunku, który niszczy wszystkie problemy.
„Moim sposobem na życie było trzymanie nerwów na wodzy, dławienie w sobie emocji i ich wypieranie”
Już na początku książki Rebecca skradła moje serce, a gdy poczuła, że należy do niej, zaczęła się nim bawić. Drapała, ściskała, czasem dając plaster w postaci nadziei, tylko po to, by na końcu pozwolić mu rozsypać się na tysiące kawałków. Czasami nie wiedziałam czy chce mi się płakać czy śmiać, czy chcę krzyczeć, czy skulić się pod kocem. Czułam tak skrajne emocje, że zaczęłam zastanawiać się czy nie zwariowałam, czy to całkiem normalne.
Przyznam, że gdy po raz pierwszy zobaczyłam książkę i przeczytałam opis, to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Spodziewałam się jednak czegoś innego. Autorka pozytywnie mnie zaskoczyła, zmieniając moje wyobrażenia o tej książce. Spodziewałam się więcej scen z okrucieństwami domowymi, a mniej Evan'a. Było na odwrót z czego się cieszę, ponieważ nie dałabym rady czytać więcej o tym koszmarze. Inne nie znaczy gorsze, więc się nie zawiodłam.
Opisałabym wam to wszystko dokładniej, lepiej przedstawiła moją opinię, ale nie zrobię tego, w obawie, że was zniechęcę, choć osobiście nie znalazłam tu żadnego większego minusa.
„W rozrachunku między miłością, a stratą to miłość popycha mnie do walki o to, by...oddychać.”
♥♥♥♥♥
Nie mogę się doczekać, aż w moje łapczywe ręce trafi kontynuacja serii ☺
Skoro pojawia się w księgarniach taka dobra książka, to koniecznie muszę ją mieć :D
OdpowiedzUsuńNa mnie zrobiła naprawdę dobre wrażenie :)
UsuńWszyscy piszą, że ta książka jest świetna, chyba będę musiała ją kupić :D
OdpowiedzUsuńZ każdą kolejną pozytywną recenzją tej książki moja chęć na jej przeczytanie wzrasta :) Chyba będę musiała w końcu sama się przekonać jak to z tą książką jest ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam i tej książce :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że blog idzie jak najlepiej ! :)
Pozdrawiam ❤❤❤
Tak na razie jest dobrze, a mam nadzieje, że będzie jeszcze lepiej :) Dziękuję :D
UsuńNie mogę się doczekać aż zapoznam się z tą książką :) Tyle dobrego słyszałam o niej jak i o jej kontynuacji, że to byłby grzech nie dać jej szansy ;)
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Oj duuuuży grzech :D
UsuńUwielbiam tą książkę, chociaż myślałam, że będzie mną targać jeszcze więcej emocji
OdpowiedzUsuńNo ja również spodziewałam się czegoś nieco innego, ale nie zawiodła się :) Inne nie znaczy gorsze :D
UsuńBardzo, bardzo chciałabym tę książkę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńChciałabym jak najszybciej się dobrać do tej książki. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Mam nadzieje, że się nie rozczaruję. :)
OdpowiedzUsuńposrod-kartek.blogspot.com
Od pewnego czasu, mam ogromną ochotę by sięgnąć po tę książkę, mam nadzieję, że w końcu mi się to uda :)
OdpowiedzUsuńWiele razy zraziłam się , kiedy pojawiło się wiele pozytywnych opinii na temat danej książki . Jednak Twoja opinia mnie przekonuje . Przeczytam ;D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz na książce, a równocześnie na mojej opinii :D
UsuńJa osobiście nie miałam jeszcze okazji by po nią sięgnąć, ale jak będę miała bsposobność by to zmienić toz niej skorzystam :)
OdpowiedzUsuńhttp://lowczyni-ksiazek.blogspot.com/
Muszę ją przeczytać. Muszę! Te recenzje dla osoby, która obiecała, że nie kupi w najbliższym czasie żadnej książki są męczarnią, jak tu wytrzymać w postanowieniu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Haha :D To jest rzeczywiście problem :D
UsuńPiękna seria, jedna z nielicznych, które tak mnie pochłonęły ;)
OdpowiedzUsuńJuż dłużej tak nie mogę! Wszyscy polecają, a ja nie mam :P Ale mam nadzieję, że niedługo tę książkę dopadnę :-)
OdpowiedzUsuńWow! Aż 10/10! Dużo osób ostatnio mówi o tej książce, niestety nikt nie potrafił mnie do niej przekonać. Tobie się to udało, muszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam na Twojego bloga :) Jest bardzo ładny i czytelny, a Twoje recenzje bardzo miło się czyta. Z pewnością będę tutaj częściej zaglądała c:
Pozdrawiam,
Alpaka
Czytałam tą książkę i bardzo mi się spodobała, z tego co pamiętam też dałam 10/10 :)
OdpowiedzUsuńJa również czekam aż wpadnie mi w ręce kolejna cześć :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
Nie słyszałam wiele o tej książce, zapisuję sobie do 'chcę przeczytać'.
OdpowiedzUsuńCo do bloga, to bardzo podoba mi się szablon. Pozdrawiam
Ja niestety tej książce mówię: NIE
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Raczej nie mam w planach tej serii :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele o tej książce, ale coś mi mówi, że to będzie jedna z tych, co "Wszyscy się zachwycają a dla mnie przeciętna". W każdym razie, raczej nie będę zużywała czasu na czytanie jej.
OdpowiedzUsuńHmm...szkoda, ale rozumiem, bo sama tak czasem mam :)
UsuńMam w planach tę książkę, ale jeszcze nie wiem, kiedy uda mi się ją pochwycić. :)
OdpowiedzUsuńTyle książek na półce, a tu znajduję kolejną, którą chcę przeczytać! Zbankrutuję, na pewno zbankrutuję! Nie przeczytałam jeszcze książek, które mam, a już mam ochotę na następne! Chyba trzeba przestać czytać blogi z recenzjami. Pozdrawiam, Silava ;3 Zapraszam do mnie: www.silava506.blogspot.com
OdpowiedzUsuńspontaniczność robi swoje - bez namysłu ją zamówiłam. :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się nie zawiodę. jestem strasznie ciekawa co inny czytelnicy w niej widzą. :)
57 year old Web Developer II Fianna Ertelt, hailing from Port McNicoll enjoys watching movies like "Hamlet, Prince of Denmark" and Sudoku. Took a trip to Town Hall and Roland on the Marketplace of Bremen and drives a Maserati A6G/2000 Spyder. ich wyjasnienie
OdpowiedzUsuń