TYTUŁ: "To nie jest dieta"
AUTOR: Anna "Wilczo Głodna" Gruszczyńska
WYDAWNICTWO: Sine Qua Non
ILOŚĆ STRON: 240
MOJA OCENA: 7/10
„Dziś jest dzień, który na zawsze zmieni Twoje życie. To nie kolejna dieta, którą zaczniesz, czy program ćwiczeń. To początek trwałych zmian w Twoich nawykach.”
WŁAŚNIE ROZPOCZYNASZ GRĘ O WYMARZONĄ SYLWETKĘ
ROZGRYWAJĄCY: TY
PRZECIWKO: TWÓJ POTWÓR
CEL: JEDEN ROZMIAR W DÓŁ
CZAS: 30 DNI
W życiu każdego
człowieka goszczą przeróżne potworki. Na
swojej drodze napotykamy
Leniusa, Wymówkusa, Podjadkusa, Zniechętusa, Komfortusa, czy
Strachusa. To wszystko to nasze przeszkody, które nie pozwalają
osiągnąć wymarzonego celu. Aż w końcu przychodzi dzień, kiedy
mówisz „Dość, pora coś zmienić!” To już pierwszy krok ku
zmianie, teraz musisz zebrać ogromne pokłady wewnętrznej siły i
działać. To trudne i warto mieć kogoś, kto będzie Cię wspierał,
gdy Ty będziesz przeprowadzać w swoim życiu prawdziwą rewolucję.
Z pomocną ręką wychodzi Anna Gruszczyńska, która w swojej
książce „To nie jest dieta” pokazuje, jak małymi kroczkami
osiągnąć sukces oraz dokonać zmian w swoim życiu – w sposobie
postrzegania samego siebie i zmiany myślenia, tak by łatwiej
przyszła ci samoakceptacja oraz w nawyk wszedł zdrowy styl życia.
„To nie jest dieta”
została skonstruowana na wzór dziennika, a zarazem poradnika. Fani
książek typu „Zniszcz ten dziennik”, czy „To nie jest
książka” będą nią zachwyceni. Autorka na każdy dzień
sporządziła listę zadań, które przybliżą czytelnika do
osiągnięcia celu. Zostawia pola na to, by coś narysować, napisać
lub po prostu uzupełnić. Jednak Pani Anna dzieli się również
wieloma poradami oraz wskazówkami. Przekazuje mnóstwo ciekawostek i
w zrozumiały dla młodego człowieka sposób przedstawia, co jest
dobre dla jego organizmu i jak dbać o swoje ciało. Nie zabrakło tu
jednak najważniejszego – ogromnej garści motywacji.
Książka ta skierowana
jest głównie dla młodych dziewczyn, które mają problem z
samoakceptacją lub po prostu pragną zrzucić parę kilo. Anna
Gruszczyńska stworzyła ten dziennik, by pomóc im przez to przejść,
ponieważ z własnego doświadczenia wie, że ciężko jest pokonać
własne potworki. Autorka, gdy była młoda właśnie tego chciała –
odrobinę schudnąć, niestety nie miała potrzebnej wiedzy na temat
właściwego podejścia do tej sprawy i dopadły ją prawdziwe
potwory. Musiała zmagać się z zaburzeniami odżywiania oraz
depresją.
Walczyła z nimi przez wiele lat, ale wygrała. Teraz chce
pomagać dziewczynom takim jak ona, by nie wpadły w pułapki
odchudzania. Po przez stworzenie tej książki pragnie być podporą
dla nich, okazując tym samym swoje wsparcie i przekazując wiedzę,
którą zdobyła, gdy borykała się ze swoimi problemami. Dlatego ta
książka jest właśnie tak cenna.
Jeśli czujesz, że przyszedł czas na zmiany lub od dawna już próbujesz jakoś rozpocząć ten proces, ale nie wiesz, jak zacząć, to zachęcam do zaopatrzenia się w książkę „To nie jest dieta”. Bo to nie jest dieta. W środku znajdziecie fundamenty, dzięki którym będziesz mógł zbudować sobie most do celu. Nie będzie łatwo, ale małymi kroczkami, w trakcie tego 30 dniowego wyzwania, dasz radę.
Zachęcam Was do zajrzenia na stronę Wydawnictwa SQN, tam udostępniony jest fragment tego dziennika, który dodatkowo przybliży Wam to, czego możecie spodziewać się odnaleźć w środku ☺
"Silna wola nie jest cechą wybrańców losu. Każdy z nas może ją mieć.
Naprawdę? Jak?
Wola działa zupełnie tak samo jak mięsień. Jeśli chcesz, żeby faktycznie była silna, musisz ją ćwiczyć!"
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN
Może książka faktycznie przydatna dla osób chcących zmian. W tym mogłabym rzec, że i dla mnie, bo do nich aktualnie dążę, ale... nie - ja po prostu nie trawię wszelkich tego typu "książek". :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
W sumie dążę do zmian, ale bardziej na własnych warunkach - ćwiczę, staram się odżywiać jak najzdrowiej, tworzę u siebie nawyki, które pomogą mi żyć lepiej. Wątpię, aby jakikolwiek poradnik mógłby mi w tym pomóc, jednak z zamieszczonych u Ciebie zdjęć widzę, że dla osób poszukujących motywacji będzie to książka idealna. A jak na razie na jakimkolwiek chudnięciu mi mało zależy, bardziej na masie mięśniowej - dlatego chyba sobie na razie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na recenzję "Patrioty"! pattbooks.blogspot.com
Książka ma dobre recenzje, nie walcze z nadwagą ale te motywacyjne fragmenty by mi się przydaly, może sobie jednak sprawie te książkę;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki ale obawia się, że jak ją kupię to przez jakiś czas będę ja używać a później pójdzie w kąt jak Zniszcz ten dziennik czy inne takie rzeczy :(
OdpowiedzUsuńOgólnie mogłoby być fajnie, ale jakoś nie kręcą mnie takie rzeczy :D
OdpowiedzUsuńInteresująca publikacja. Chętnie bym do niej zajrzała.
OdpowiedzUsuńMi raczej ta książka by się nie przydała, ale ogólnie może to być ciekawa publikacja dla osób, które chcą się zmienić ;)
OdpowiedzUsuńJa wychodzę z założenia, że książka, która chociaż dla jednej osoby będzie motywatorem do zmian jest warta uwagi ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Motywującą książkę zawsze warto przeczytać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam *.*
Bardzo ciekawa książka, chociaż nie jestem wielką fanką wszystkich dzienników typu ,,Zniszcz ten dziennik". Na pewno byłaby pomocna każdemu, kto stara się zrzucić trochę ciałka, jednak ja jestem już po tym etapie, ponieważ około 2 lat temu udało mi się pięknie schudnąć. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dominika z BOOKS OF SOULS