TOP5 blogerów ~ "Ale jak to koniec? Przecież dopiero zaczęłam czytać?"



Startujemy z kolejnym tematem "TOP5 blogerów"!
Witam Was serdecznie na kontynuacji tej serii. Jeśli ktoś z Was nie wie, na czym ona polega, to zapraszam TUTAJ. Dziś i przez najbliższe tematy będę "gościć" Ami, Healy Rom, Eris, Dominikę oraz Cynkę. Dziewczyny wyraziły chęć udziału w zabawie i jest mi z tego powodu bardzo miło. Było jeszcze kilku innych chętnych, ale niestety potrzebowałam tylko piątki. Możliwe, że seria ta będzie trwała jeszcze długo, więc wtedy będę poszukiwać chętnych raz jeszcze. Nie przedłużając, dzisiejszym tematem jest "Ale jak to koniec? Przecież dopiero zaczęłam czytać", czyli dziś pojawią się książki, które przyniosły naszym blogerom dużo frajdy przy czytaniu, a do ich końca doszli w mgnieniu oka ☺


Eris z bloga Nowa książka
Taką książką jest dla mnie Black ice. Skończyłam ją w dwa dni, ani na chwilę nie mogąc się oderwać. Jest to powieść zdecydowanie zimowa o bardzo charakterystycznym klimacie, więc jeśli w nadchodzące wakacje będzie Wam za gorąco, na pewno uda jej się Was ochłodzić. :D Przy czytaniu poczujecie dreszczyk emocji, a być może także strachu. Wątek kryminalny jest dobrze poprowadzony - mnie zaskoczył. ;) Bohaterowie byli świetni, a po skończeniu ich historii długo nie mogłam się z nimi rozstać.



Ami z bloga Recenzje Ami
Mój wybór padł na Niezbędnik obserwatorów gwiazd Matthew Quick'a. Pamiętam, że zaczęłam ją czytać wieczorem, około 19, a skończyłam w okolicach 22. Pochłonęłam tę książkę! Niezbędnik to piękna, zapierająca dech w piersiach opowieść o nadziei, prawdziwej pasji, więzach rodzinnych, sile przyjaźni i lojalności. Poza tym niesie też ze sobą ważne przesłanie, o tym, że czasem trzeba się zgubić, żeby się odnaleźć, i że nigdy, ale to nigdy nie wolno się poddawać! Wciąż jestem oczarowana i wzruszona, że autor tej książki w tak lekki i niewymuszony sposób potrafił napisać o czymś tak ważnym, trudnym i smutnym. Niezbędnik obserwatorów gwiazd to jedna z moich ulubionych książek.


Cynka z bloga Papierowe strony
Taką książką zdecydowanie jest Love, Rosie. Tak wciągnęłam się w powieść Cecelii Ahern, że nie zauważyłam, że już skończyłam ją czytać. Szczerze pokochałam tę historię, a także formę, w jakiej została napisana. Śmiałam się i płakałam wielokrotnie, dopóki koniec nie nastąpił zdecydowanie za wcześnie.

Dominika z bloga Czytelnia Dominiki 
Przeglądając moją biblioteczkę natknęłam się na naprawdę sporo tytułów, które pasują mi do dzisiejszego tematu, a pewnie byłoby ich jeszcze więcej gdybym policzyła te z biblioteki czy pożyczane od koleżanek. Ale mój wybór padł na Pułapkę uczuć Colleen Hoover. Nie bez powodu. Ta książka w Polsce nie zdobyła takiej popularności jak inny tytuł autorki Hopeless, a niesłusznie ponieważ moim zdaniem jest od niej jeszcze lepsza ! Hopeless przeczytałam niesamowicie szybko i było ono moim pierwszym spotkaniem z autorką. Ale dopiero po Pułapce uczuć pokochałam autorkę bezgraniczną miłością. Historia Lake i Willa choć na pierwszy rzut oka banalna, tak niesamowicie mnie wciągnęła, że przepadłam na kilka boskich godzin. Zaliczam ją do gatunku tych, które chciałabym przeczytać jeszcze raz, od nowa, nie znając w ogóle treści. Dlatego tak mocno zazdroszczę wszystkim, którzy to spotkanie z Hoover mają dopiero przed sobą.
Autorka położyła nacisk na życie bohaterów. Sprawiła, że śmiałam się i płakałam na zmianę. W całą opowieść zgrabnie wplotła slamy- poezję dyktowaną uczuciami, które są znakiem rozpoznawczym tej książki. Uświadomiła mi kilka ważnych życiowych prawd, które powinny być oczywiste, a często się o nich zapomina. Polecam z całego serducha. Zarezerwujcie sobie kilka godzin wolnego i wielką paczkę chusteczek. Uwierzcie mi- przydadzą się.


Healy Rom z bloga Lustrzana nadzieja
Na pewno taką książką jest Dar Julii, którą pochłonęłam w kilka godzin. 'Połknęłam' tekst na jednym tchu. Bez przerw, olewając wszelkie obowiązki. Wyrazy wręcz spijałam ze stron, by pod koniec poczuć wielki, szczery uśmiech na twarzy. Dotyk Julii to trylogia, którą pochłonie nawet nowicjusz w dziedzinie czytania. Myślę, że mogę tu również zaliczyć Angelfall, który czyta się dość szybko z powodu ograniczonej ilości stron, a sama treść potrafi zaskoczyć.


I jak spodobał Wam się dzisiejszy temat, w nowym składzie? Może macie podobne spostrzeżenia, do którejś z tych książek? Mogę podpisać się pod wypowiedzią Eris, bo mnie również "Black ice" czytało się bardzo szybko, książka idealnie przekazała mi swój klimat i podarowała kilka chwil z świetnymi bohaterami. Może książka szczególnie mnie nie zaskoczyła, ale mimo to polecam!
A Was jakie inne książki porwały, tak że pochłonęliście je, nie wiedząc nawet kiedy?

19 komentarzy :

  1. Niestety nie czytałam żadnej z powyższych książek, więc trudno mi się do nich odnieść. Ale jeżeli chodzi o mnie to ja bardzo szybko pochłaniam książki Lackberg ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Black Ice" mam w planach, a "Love Rosie" już przeczytałam i również mogę stwierdzić, że nie wiedziałam, kiedy ta książka mi minęła.
    Całą trylogię "Dotyk Julii" mam w planach i mam nadzieje, że również przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy pomysł. Zgadzam, ze taką książką jest "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" - mam ją na półce i często wracam.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dar Julii świetny <3
    A Black Ice muszę koniecznie przeczytać
    http://gabxreadsbooks.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę uwierzyć, że autorka Love, Rosie będzie na targach książki, już się nie mogę doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgodzę się z tą opinią o "Love, Rosie"

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze "Pułapki..." i "Niezbędnika...", ale zamierzam to naprawić, a reszta książek rzeczywiście jest bardzo wciągająca. Najbardziej chyba polubiłam "Dar Julii". :) No i bardzo dziękuję za możliwość współpracy. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ''Dar Julii'' też pochłonęłam w ciągu kilku godzin. Ta książka była tak niesamowita, że aż nie w sposób to wyjaśnić ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Są to wszystkie części Zwiadowców ^^
    A nie czytałam żadnej książki, więc nie mogę się wypowiedzieć :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam "love,rosie" i "black ice" i rzeczywiście są świetne. Muszę nadrobić książki pani Hoover i Quick'a :D
    http://karmeloweczytadla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do "Love, Rosie", zgadzam się faktycznie czyta się szybko ;) Pozostałych książek nie czytałam, ale "Niezbędnik obserwatorów gwiazd", a także "Pułapkę uczuć" mam w planach ;)

    KsiążkowyŚwiat

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajna akcja :)
    Mi Love Rosie, biorąc pod uwagę bieg wydarzeń, nie wydało się tak szybko zakończone, ale dobra :P A Black Ice - rzeczywiście. Reszty nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja miałam taką myśl podczas lektury "Ene, due, śmierć" :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o tak! Pułapka Uczuć jest przecudna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Często w cyklach TOP 5 chwalona jest seria o Julii. Cieszy mnie to, bo mam ją na półce, a okazało się, że takie dystopijne klimaty zbytnio mi nie pasują. Może Julia to zmieni?:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie porywają tak książki pani Kasi Michalak jak usiądę i zacznę czytać to nie mogę się oderwać a już okazuję się że to koniec.
    Z Love Rosie też tak miałam że smutno mi było że to już koniec i długo nie mogłam się za coś zabrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam sie co do "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" i "Love, Rosie", są to świetne książki, które pochłaniają bez reszty :)
    Od siebie dołożyłabym tutaj cała serie "Selekcja" bo w jej skład wchodzą bardzo, bardzo genialne pozycje, które wciągają od pierwszego zdania :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie Inna
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczny blog, obserwuję :)

    halcyon-days-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Ach, z książek wyżej czytałam trzy: "Pułapkę uczuć", "Love, Rosie" i "Dar Julii". Tą ostatnią kocham, bo jestem uzależniona od całej trylogii i Warnera. Odnośnie Hoover, to kocham jej pióro, kocham wszystko co tworzy, ale nie uważam, że "Pułapka" była najlepsza. Moja trójca jej książek to "Hopeless", "Maybe Someday" i "Confess". Z tym że aktualnie czytam "Ugly Love" i również jestem zachwycona, więc podejrzewam, że niedługo triada zmieni się w kwartet. :) Anyway. Odnośnie "Love, Rosie" to niestety fanką nie jestem. Okropnie mnie wymęczyła ta książka. :(
    Natomiast "Black Ice" i "Niezbędnik" mam w planach, tę drugą nawet posiadam, także podejrzewam, że we wakacje zarezerwuję sobie dla niej trochę czasu. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Och, jesteś! Czekałam na Ciebie! Wybaczam spóźnienie - lepiej późno niż wcale :D No to czytaj i komentuj (nie musisz się podlizywać, pisz co myślisz :D)!
Twój komentarz znaczy dla mnie więcej niż myślisz, to taka drobnostka, a jak motywuje! Uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać! Jeśli zostawisz po sobie ślad, to na pewno Cię odwiedzę, możesz zostawić linka - będzie mi łatwiej.
Och, uwielbiam Cię, drogi czytelniku ♥

Bądź tu teraz © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka